13 września 2016

Astrid Löfgren

N, a proszę uprzejmie, już się dzielę: [link] - cały bloguś.

[link] - o telepatycznej komunikacji dzieci autystycznych między innymi.

Ponadto pani psycholożka kwantowa twierdzi, że można wyleczyć się siłą woli, samą intencją i pragnieniem (link), więc proszę cię – po co komu podręcznik?
Biję się też w pierś, bo coś mi się pochrzaniło z „autyzmem poszczepiennym”. Musiałam gdzieś indziej taki twór zobaczyć i niesłusznie przypisałam go tejże pani.
Wszędzie po jednym, maksymalnie dwójce dzieci mieli, więc by stworzyć z tego godną gromadkę, trzeba by wszystkie światy połączyć.
Nie doszliby do konsensusu.

„poznamy JUŻ w IW” <3 Jest to irytujące, ale z drugiej strony lepsze to niż dostawanie wszystkiego w jednym filmie. 
/Och, dziękuję. Wieczorem zabiorę się za czytanie i poprawię (pogorszę?) sobie humor. A leczenie intencją i pragnieniem zrobiło mi dzień <3 Że też onkolodzy na to nie wpadli!

/Oj tam, trochę się połączy, trochę się pododaje i Steve będzie mógł trenować własną drużynę koszykówki.
/Jeśli nie udałoby się im dojść do konsensusu, a nie chcieliby sięgnąć po argumenty siłowe, Logan mógłby powołać się na argument pt."Zabiłeś moją żonę, dzieciaku". To cios poniżej pasa, ale Bucky poczułby się winny i może by odpuścił.

/No tak, co za dużo, to niezdrowo, ale o Winterze wiemy jednak tak mało, że wtrącenie typu "Jego ramię zawiera w sobie vibranium" czy coś w tym stylu, to nie byłoby jednak aż tak wiele i nie odkryłoby wszystkich kart.

+ „Avengers Assemble” (a konkretnie S03E14) dało mi inspirację. Oglądałam ten odcinek dla Yeleny (która jest boska, ma świetny strój i akcent!), ale nie dotrwałam do końca. Hulk jako Winter Soldier mnie zabił. Ma włoski, ma maskę, ma nawet łapcię :P! Co oni biorą?
T’Challa, a uczestniczysz w jakichś zagranicznych spotkaniach czy stało się to niemożliwe ze względu na Steve’a i resztę? No i oczywiście ze względu na stanowisko Wakandy wobec Protokołu.
Chyba, a raczej na pewno, dobrze się stało, że do zawarcia umowy nie doszło. 
/Zarówno nasze oficjalne stanowisko wobec Protokołu, jak i to nieco mniej oficjalne i związane z kapitanem Rogersem, nie wykluczyło nas z polityki międzynarodowej. Mój ojciec pragnął, by Wakanda przestała być odizolowana i zamierzam kontynuować jego działania na tym polu.
/Vibranium w rękach jednego z dzieł Starka dokonało olbrzymich zniszczeń, więc jestem gotów sądzić, że w rękach jego samego mogłoby skończyć się to równie destrukcyjnie.
 Steve, nie wiesz dlaczego, ale może się domyślasz, masz jakiś pomysł?
 Próbuję wymyślić coś sensownego, ale... Raczej marnie mi idzie, przynajmniej póki co. Najsensowniejszym wyjaśnieniem, na jakie udało mi się na razie wpaść, jest ta przeklęta książka, której użył Zemo. Skoro były tam hasła aktywacyjne, mogą być również autodestrukcyjne. Nie wiemy co z nią zrobił.
Bucky, ale wiesz, że nie wiesz. Pocieszyłam tą jakże głęboką myślą? Podsunę ci hasło: Wanda.
 Um, nie? No i co "Wanda"? Mam przepraszać czy co? Nie... Nie przeproszę, nie odszczekam.

1 komentarz:

  1. N, mnie początkowo to zaintrygowało i pomyślałam sobie, że kurczę, to jakieś ciekawe, nowe spojrzenie. Później w miarę czytania rosło zażenowanie, a teraz śmieszy. Ale przyznam, że jest to też momentami dobry środek usypiający. I czekam na wrażenia <3 W ogóle dziwne, że nikt na to nie wpadł, nie? Ileż można by było zaoszczędzić zdrowia, czasu i pieniędzy, zwłaszcza pacjentom onkologicznym.

    Och, po co ograniczać się do koszykówki? Od razu można wziąć się za drużynę futbolu.
    Chyba kibicowałabym Loganowi. Może to jedyna nadzieja, żeby Bucky zamknął buźkę od czasu do czasu.
    A najlepiej, gdyby powstał serial. Też dostawalibyśmy regularnie informacje na jego temat i nie wszystkie na raz, a apetyt rósłby w miarę jedzenia.
    Oho, muszę to obejrzeć. Inspiracją stał się Winter Hulk, jak rozumiem? :P

    T’Challa, a odczuwasz naciski ze strony przedstawicieli innych krajów, kiedy dochodzi do jakichś politycznych wydarzeń, w których bierzesz udział?
    Święta racja. Vibranium w nieodpowiednich rękach mogłoby doprowadzić tylko i wyłącznie do zagłady.

    Steve, tylko to by było trochę dziwne. Tzn. to, że te hasła autodestrukcyjne – jeśli istnieją - są tak rozciągnięte w czasie. Zrobili z niego maszynę, która na kilka haseł się włącza, więc dlaczego miałaby niszczeć tak długo i mimo wszystko powoli?

    Bucky, no weź. Staram się.
    Za prawdę się nie przeprasza. Co najwyżej mógłbyś się zastanowić nad przeproszeniem za swój ton. Masz zamiar zostawić sprawę tak, jak jest?

    OdpowiedzUsuń