"ale to prrawda!", znów ich nie doceniasz... Oni tak się starali! Wiesz, że w każdej produkcji bądź w większość świat i wojna nie wpływają na wygląd? Odprasowane ubrania, przy wybuchu jeden lok gdzieś się wyprostuje ("Cza honoru", czy nowe "Belle epoque) więc tego już chyba nie pominiemy xD
Okej! Nie ma sprawy! <333
/Toć nawet Peggy Carter podczas wojny biegała z idealną fryzurą i makijażem! Jest scena, w której walczy - wszyscy żołnierze w mundurach, z hełmami i całą resztą, a ona? Kurteczka, rozwiany włos i obowiązkowy makijaż, bo bez czerwonej szminki nie można ruszyć na front! Peggy i Taszeńka to takie marvelowskie terminatory - makijaż i fryzura zawsze idealne, grupa silniejszych mężczyzn o tym samym bądź lepszym przeszkoleniu pada po ich jednym ciosie, a z gry nie usunie ich nawet na moment granat wybuchający metr od nich albo przebicie się na wylot metalowym szpikulcem! Dlatego wolę panie z AoS - są prawdziwsze i mniej nieśmiertelne.
B: nie wypychać a mieć blisko serducha
Zawsze możesz włożyć moje zdjęcie do jakiegoś medalionu albo coś. Nikt nie każe ci pchać mojej twarzy na twoją pierś.
Bo może ta szminka dodawała jej jakiejś super mocy? I gdy jej nie miała na ustach, to już taka super nie była? I moc szminki wpływała nawet na włosy! xD Skoro wymyślili serum dla Steve to mogła sobie coś wstrzyknąć do kosmetyków, tak "przy okazji" xD
OdpowiedzUsuńB: Też dobry pomysł!