Haha wydaje mi się, że Bucky by specjalnie go podjudzał udając, że wcale ale to wcale tego nie robi i ma takie "och kochanieeee, ale ja nieeeewiem czy chceee" xD zwiększając tym samym frustrację xd
/Bucky? Podjudzał? No coś ty! On?! Jak możesz w ogóle zarzucać mu coś takiego :P? Ale przynajmniej wiemy, co można wykorzystać w kąciku :P
/A co do Daisy - jej czas już minął, a odpowiedzą byłoby raczej jedynie pytanie o to, jakiego małżeństwa, bo w końcu Steve choć zajęty, to jednak nieżonaty.
S: No tak, bo jednak trzeba też umieć kiedy przerwać i tonem zasugerowac ze jest coś wiecej?
Zdecydowanie tak. Nie każdy to potrafi, dlatego czasem podczas takiego zabiegu rozmówca może być jedynie zirytowany przerwaniem wypowiedzi w połowie, bez żadnej puenty. Kiedy ktoś jest zainteresowany, nie ma czasem nic gorszego.
Jestem taka okropna dla niego! Och wybacz! To Steve jest okropnym napaleńcem! :(
OdpowiedzUsuńW kąciku? W "kobieta mojego życia"? :p
Aaa na telefonie nie wchodzę na wersję na komputer i stąd nie wiedziałam ;o
Jest on zaślubiony Bucky'emu xD
S: jak dobrze, że w dzisiejsze dobie internetu można obejrzeć jakieś szkolenia z tej tematyki i się doszkolic.
B; co innego by mogło