10 maja 2017

Astrid Löfgren

N, coś wymyślę, żeby ci pomóc.
A no tak. Psychopata zawsze morduje z uśmiechem na ustach, do tego parę trupów za sobą zostawia w przeciągu paru godzin, żeby spełnić kryterium seryjności. No tak.
Zbyt miły? Chyba za dużo Steve'a :P 
/Podrzucaj mi złe rzeczy. Ja lubię komentować złe rzeczy, więc może dadzą mi wena :P
/Moim najulubieńszym motywem co do mordowania jest jednak ten - "Wychodzę z domu dziecka, nie mam co ze sobą zrobić, więc zostaję morderczynią na zlecenie". Nie zostanie kelnerką, nie zostanie sprzątaczką, nie pójdzie uczyć się dalej i to pilnie, by zdobywać stypendia. Nie. Ona zostaje morderczynią, bo innego wyjścia nie ma. Kij z tym, że bez przeszkolenia i sprzętu. Ważne jest to, że żadnym emocji poza "smutnym wyrazem twarzy" i "samotną łzą" to w niej nie wzbudza. To takie realne.
/No taki dostałam zarzut :P Za przyjaźnie się uśmiecha, za dużo żartuje i za dużo gada, a tajny agent z niego marny.
Ian, twoje plany to bazowanie na materiale już istniejącym, czy chciałbyś i może będziesz się starać odkryć coś innowacyjnego, co zmieni spojrzenie na protetykę i technologię ogólnie?
 Póki co moje projekty i plany bazują na tym, czego już dokonano na tym polu, jednak pójście o krok dalej jest czymś naturalnym.Oczywiście, że chciałbym dokonać jakiegoś przełomu i mam nadzieję, że mi się to uda.
S, B, miękkie serce i twardy tyłek, huh? Kompromis z nastolatkami? Udały się wam dzieciaki.
B: Pytanie zasadnicze - a czy ty chciałabyś się ze mną kłócić, żeby usilnie postawić na swoim?

S: Najważniejsza zasada brzmi: "Jeśli Bucky twierdzi, że ma racje, to ma racje, choćby czarne miało być białe. Jeśli twierdzi, że nie ma racji, to nie ma racji. Jeśli twierdzisz inaczej - biada ci".

B: Nieprawda.

S: Prawda. 

B: Półprawda.

S: Dobrze, może i półprawda. Najważniejsze jest to, że jeśli ktoś ma się z nim kłócić, to woli odpuścić. Stąd nasza wspaniała sztuka kompromisu.

1 komentarz:

  1. N, jak mi coś wpadnie w oko to podrzuce, ale pewnie poczekasz na to jakiś czas.
    Kiedyś modne było robienie z Marysiek prostytutek. Nie wiem, co gorsze.
    Ale Sam to przeciez nie badass! Nikt go nie rozumie :(

    Ian, a masz jakieś pozanaukowe zainteresowania?

    Bucky, jeszcze się z tobą nie kłóciłam, ale znając siebie mogłoby się to skończyć na delikatnych rekoczynach. Do pierwszej krwi. Niemniej bym pewnie próbowała.
    No to w takim razie skoro z Bucky'm się nie dyskutuje, to jak jest z tobą, Steve?

    OdpowiedzUsuń