Dlaczego tracisz w nas wiarę? Ja nie tracę :*W Stucky nie stracę nigdy! Błagam, nie przypominaj o Steph.
I: ale przynajmniej wiadomości z pierwszej ręki?
Tak, szczególnie jak obydwaj zaczną się rano sprzeczać o to, jak to dokładnie było 20 listopada 1943, opowiadając tak niestworzone historie, które podręczniki pominęły, że nauczyciele biorą to za kłamstwa.
G: a czasem brak subtelności pomaga w życiu? W dorosnieciu?
Nie mówię, że nie pomaga. Mi pomagał i to bardzo. Gdyby się ze mną cackali... Nie byłabym tak samodzielna i pewnie nigdy w życiu nie założyłabym szortów, bo przecież jak to tak, takie rzeczy trzeba ukrywać. A teraz nie przeszkadza mi, że ludzie się gapią. Mogą.
S: za tampony cie pokochaja, mówię ci.
Jakbym musiał, poszedłbym i kupił to, co trzeba. I nie, nie spaliłbym się przy tym ze wstydu. Nie dostałem też zawału, płacąc za to przy wspólnych zakupach. Ale pośmiać się można.
B: teraz możecie nadrabiać lata w których nie było wam dane przez chęci dzieci do spania z wami
Nie spały z nami, nawet w okresie niemowlęcym. Mieliśmy łóżeczko w sypialni, stało koło łóżka, później czasem zdarzało się, że któryś z nas wylądował przy ich łóżku, jeśli nie mogły spać, ale nasza sypialnia i nasze łóżku, to nasza sypialnia i nasze łóżko.
<33333333333333 :**********
OdpowiedzUsuńO kim mam nie wspominać? :p
I: Jak mogą zarzucać kłamastwo jedynym żyjącym świadkom?
G: Steve pewnie za to jest aż nazbyt subtelny?
S: to zawsze jest potrzebne więc leć do sklepu. Do tego w zestawie czekolada.
B: terytorialnie to zabrzmiało.