26 maja 2017

o.

Ale to polskie! A oni wiedzą gdzie Polska leży? ;p może co nieco przy nakręcaniu filmu się dowiedzieli, ale tak to pewnie są zieloni xD 
 Może i jako-tako wiedzą już, gdzie leży, ale reszta pozostawia wiele do życzenia :P A przynajmniej mnie śmieszy to, że nikt nie przymknął Eryka-Henryka, niby rodowitego Polaka, który przyjechał z Ameryki po wielu, wielu latach i kaleczy polski tak, że ledwo da się go zrozumieć, a do tego z pensji robotnika w fabryce ma taki duży, nowy, piękny dom, takie fajne sprzęty, samochód... A do tego ma niejasną przeszłość i jakiś jest taki podobny do poszukiwanego na całym świecie mutanta-terrorysty. Nie, nic a nic nie ma w tym podejrzanego ;P
S: Wiesz, ma możliwość by przedstawiać się jednym z dwóch imion, gdy jedno z nich jej się podoba. W Polsce tak mamy. Mam dwa imiona, ale jedno jakby główne i nim mogę się tylko posługiwać. Jeśli miałabym dwuczłonowe, to mogłabym na przemiennie.
 Mówiąc imiona dwuczłonowe, masz na myśli między innymi Mary Alice, Mary Ann? Przyznaję, że nie spotkałem się z tym, by ktoś używał tych imion naprzemienne, ale być może sprawdza się tutaj powiedzenie, że co kraj, to obyczaj. A co do używania jedynie pierwszego imienia, to jest to wyjątkowo popularne. Tak sądzę. 
B: Bucky.. Ja...
 Och, ależ nie ma żadnego problemu.

1 komentarz:

  1. Bo on ciężko pracował z innymi robotnikami, którzy ciężko pracowali i nie mieli czasu, by oglądać plakaty ze zdjęciem poszukiwanego terrorysty? ;p Każdy trzymał się swojego nosa, by mieć choć co do gara włożyć xD

    S: Właśnie co kraj to obyczaj. Ważne by połowy dnia nie spędzić na wypowiadaniu zbyt długiego imienia.
    B: Ale o co chodzi?

    OdpowiedzUsuń