Powinnaś iść przepraszać za swoje zachowanie! Kajać się i błagać ;o
Nie.
Ale za co ja mam przepraszać? To ty przepraszaj, że się wypierasz!
Sh: Wszystko jest kwestią przyzwyczajenia
Tak, to niepodważalny fakt. Po jakimś czasie do wszystkiego da się przyzwyczaić w pewnym stopniu. To, czy jednak to polubimy, to już coś zupełnie innego.
S: Już masz pół punktaO, i robię postępy! Byle tak dalej.
Ja tu jestem ofiarą! :(
OdpowiedzUsuńSh: A po co się męczyć? Może akurat bycie tylko i aż mama ci wystarczy
S: Jestem dumna! Radość mnie rozpiera
B: czyli jak powiem ci, że głębia twojego spojrzenia jest wciągająca, że jednym zerknięciem czynisz, że kolana są miękkie, że mięśnie zarysowane pod koszulka sprawiają, że chce się je odkryć.. Że uzalezniasz swoją osobą.. Ty powiesz, że nie jesteś taki bo jesteś do bani?