2 sierpnia 2015

Julia Szałwińska

N no bo Loki to wszystko spieprza! Nie lubię go... A ty? Po za tym ile o nim jest ff i tego wszystkiego a biedny Jamie taki zaniedbany!
+  Koleżanka prosi o ocenę wstepnego zarysu ff, ocenilibyście? ;)
Zaraziłam ją i już tyyyyle napisała historyjek i opowiadań że ojojoj!
 Nigdy nie trawiłam tego gościa. W MCU to po prostu rozpuszczony księciunio z kompleksem niższości, który przeinacza wszystko, co się do niego powie (np. rozmowa z Odynem) i obwinia wszystkich za swoje błędy (On przecież chciał tylko pomóc! Co z tego, że prawie zniszczył przy tym dwie planety...). I naprawdę przeraża mnie to, że spora część autorek piszących o nim ff uważa, że wystarczy odpowiednia panna, a Rogaty się zmieni i stanie się wzorem cnót wszelakich. I jeszcze to usprawiedliwianie, że to wszystko nie było jego winą, bo to Thanos do wszystkiego go zmusił, a Loczek chciał przegrać, bo ma takie dobre serduszko. 

Odpowiem tutaj zamiast w "Mniej na poważnie", bo tamta podstrona zacina mi się, gdy piszę z telefonu :/
Osobiście mogę powiedzieć, że zerknę na to z wielką chęcią :)
James odpuszczę ci już tego miśka :) Ale za to: co u Wisa? ;)
 Wy naprawdę lubicie mnie dręczyć. Nie wiem co u niego i nie obchodzi mnie to.

2 komentarze:

  1. James to zabolało... już nie pamiętasz jak lubiłeś jak gryzł ci nogi, i kładł obok protezy? A teraz co: nie obchodzi cię to?! Tak po ptostu? Może on usycha z tęsknoty za tobą? Psy też mają uczucia. Ty je masz, Sam je ma, wszyscy je mają! Więc okaż trochę chęci, i odwiedź Wisa!
    N szkic ff prześlę wieczorem ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. "Przeinacza wszystko co się do niego powie" to brzmi znajomo.
    I Bucky jest bez serca. Nie ważne co by nie zrobił, ale jak tak o Wisie mówi to znieść tego nie mogę.

    + "Jamie" jak ja to dawno słyszałam.

    OdpowiedzUsuń