6 sierpnia 2015

Rora T

Ja naprawdę chce w nich wierzyć, ale jednocześnie nie nastawiam się za bardzo na ten film. Wolę jednak do wszystkiego podejść z dystansem. Cóż już w "Zimowym Żołnierzu" było mało Zmiowego Żołnierza, więc co się z nim stanie przy takiej licznie bohaterów? Z innymi fajnymi postaciami zapewne będzie podobnie. Znów na wierch wysunął się najbardziej popularne postacie, a Nataszce pewnie znajdą nowego faceta, któremu będzie się mogła wypłakać w rękaw. Mam tylko nadzieję, że Stark nie przysłoni Capa, bo tego to już bym nie przeżyła.
Po cholerę ten Pająk?! Chyba nigdy nie zrozumiem fenomenu tej postaci. Co jest fajnego w dzieciaku, w dziwnym obcisłym stroju, plującego na wszystko pajęczą siecią? Możesz mi to łaskawie wyjaśnić?
Miałam nadzieję, że pojawi się w scenie po napisach lub przy końcówce, żeby go wprowadzić jakoś do uniwersum i jego własnego filmu. Przez tego śmiesznego pajączka przesunęła się data premiery Thora. Same nieszczęścia się ciągnął za tym chłopakiem.
Wielu ludzi po prostu nie ma pojęcia, jak tak naprawdę wygląda homoseksualny związek. Większość właśnie sądzi, że jeden z panów odgrywa rolę właśnie takiej bardzo zniewieściałej panienki.
Ja nie wiem. Kiedy tylko zobaczyłam go w Avengers od razu go polubiłam. Denerwuje mnie jak czytam, że w ogóle jego postać nie powinna zostać uwzględniona, że jest słaby w porównaniu do reszty, bo nie ma żadnej mocy, tylko łuk i że jest im nie potrzebny. Moim zdaniem właśnie w tym tkwi magia Clinta, jest tylko człowiekiem z głupim łukiem, a w niczym nie ustępuje pozostałej piątce.
Te komentarze gryzą się niemiłosiernie z uwielbieniem dla Romanowej, której fani domagają się by w uniwersum pojawiała się jeszcze częściej, dostała własny film, serial i nie wiadomo co jeszcze.
 Ja wobec "Ant Mana" nie miałam kompletnie żadnych oczekiwać i dzięki temu ostatnio naprawdę miło się zaskoczyłam. Wobec "Age of Ultron" miałam naprawdę spore oczekiwania i zawiodłam się jak na żadnym innym filmie. I jest to winą tylko i wyłącznie reklamy, która przez kilka miesięcy z każdej strony próbowała mi wcisnąć, że jest to najlepszy i najbardziej oczekiwanym film tego lata. W przypadku Antka tego nie było, reklama była o wiele skromniejsza i wyszło im to tylko na dobre. 
 Cóż, Natashy do obskoczenia zostali jeszcze Sam, Scott, Bucky, Vision (chociaż Wnada mogłaby skopać jej za to tyłek), Rhodey, T'Challa, Pająk i nieobecny Thor, więc nie musisz się martwić, że nie będzie materiału na taki wątek :)
 Mnie się nie pytaj, bo nigdy go nie trawiłam i to właśnie ze względu na rzeczy, które wymieniłaś. I na pewno nie jest tak fascynujący, by dostać trzecią serię filmową ;/ Naprawdę mam nadzieje, że to nie wypali i Marvel zrobi miejsce dla innych postaci. Ile można oglądać gościa, który lata na pajęczynie i rzuca sucharami?
 I właśnie to mnie śmieszy. Clint już miał szansę na zabicie Natashy (ale tego nie zrobił), więc musiał ją pokonać co najmniej raz. Poza tym, łuk sprawia, że nie musi walczyć wręcz, może strzelać z ukrycia, co pomoże mu zachować efekt zaskoczenia i pozwoli pokonać większą ilość przeciwników (AoU, scena na statku- jedną strzałą powalił z nóg pół pokładu). I mimo tego, że miał naprawdę skopane dzieciństwo i zabił naprawdę wielu ludzi, nie użala się nad sobą i nie nazywa potworem, a wziął się w garść i założył rodzinę. Da się? Da się. I na pewno to nie on był i jest najsłabszym ogniwem.
 I ze strony Whedona naprawdę nie fair było to, że choć w komiksach to Clint był jedną z niewielu osób (Steve, Bucky i on), które naprawdę mistrzowsko opanowały posługiwanie się tarczą Capa, to w filmie robiła to Natasha :/

1 komentarz:

  1. Powiadasz, że Ant Man aż tak dobry? jeśli tak to może się skuszę o ile puszczą go w kinie w moim mieście, choć marne szanse. W tamtym roku Capa nie puścili, musiałam jechać 100 km, by obejrzeć film, więc zapewne Antka też nie puszczą.
    Przydałoby jej się sprowadzenie na ziemie, które mogłaby zagwarantować jej Wanda. Ale z Pająkiem? Nie ma to jak romans z 16- latkiem, a ona już po trzydziestce będzie :/ Mogę się założyć, że w CW też jej kogoś wcisną, a żeby można zrobić z tym jak najwięcej scen to pewnie teraz na pierwszy ogień pójdzie Bucky lub Sam, bo ci dwaj będą najbliżej Steve'a. Już sobie wyobrażam te jej dialogi z Bucky'm, oboje jesteśmy potworami, bla, bla, bla.
    Nie oglądałam żadnego filmu o nim w całości, lecz ostatnio bardzo często lecą w tv, więc trafiłam akurat na końcówkę i od tego kiczu aż mi się odechciało. Po paru minutach końcówki film wyglądał tandetnie, do tego ostatnie pięć minut mnie uśpiło. Aż dziw pomyśleć, że to najbardziej promowana marvelowska postać w polskiej popkulturze. Plecaki, kostiumy i to wszystko, a bohater z niego marny.
    I jako jedyny nie dał się Wandzie, super refleks i dobry ekwipunek czynią swoje. Do tego facet jest normalnym człowiekiem bez tych dramatycznych wyznań i tułania się po kontach, bo dlatego, że jest agentem nie ma dla niego miejsca w normalnym świecie. Do tego miał fajny kostiumik ^^
    I owszem z tą tarczą to nie fair. Natasha gra praktycznie pierwsze skrzypce, bo to (do nie dawna) jedyna kobieta w zespole, więc musiała (bądź i nie) skupiać na sobie większą uwagę. Nie wiem (tak jak w przypadku Pająka) skąd wziął się ten jej wielki fenomen? Może tak na to wpłynęły wdzięki Scarlett Johansson?

    OdpowiedzUsuń