N: Co sądzisz o zasadzie "obserwacja za obserwację, komentarz za komentarz"? Albo o "kolejny rozdział pojawi się jeśli będzie 10 komentarzy"? Ostatnio przeglądałam blogi i tak mnie zainspirowało :)
I czy oglądasz jakieś bajki/seriale animowane? Jeśli tak, polecisz coś?
/Osobiście nigdy nie lubiłam podejścia "czytam twoje opowiadanie, więc musisz przeczytać moje". Nie, nie muszę, mogę je czytać, jeśli uznam je za interesujące, bo jaki jest sens w przymuszaniu się do czegoś? Wszystkie blogi, które lubię i śledzę na bieżąco (nadal czekam na twój wielki powrót Astrid!), można znaleźć po prawej. Staram się komentować, zadawać pytania na askach, ale nie wymagam od innych tego samego.
/A jeśli chodzi "kolejny rozdział za n komentarzy" albo "jeśli nie będzie n komentarzy, zawieszę bloga" - jeśli widzę coś takiego pod rozdziałem, odpuszczam sobie komentowanie postu i zazwyczaj nie wracam już na takiego bloga. Zwyczajnie odrzuca mnie szantażowanie czytelników. Rozumiem, że miło jest dostawać komentarze, ale czy nie lepiej jest, jeśli zostawiane są z czyjejś niczym nie przymuszonej woli?
/Namiętnie oglądam "Simpsonów", którzy może i mieli jeden albo dwa słabsze sezony, ale nadal rządzą. Ostatnio wciągnęłam się też w oglądanie "Pory na przygodę", która na pierwszy rzut oka możne wydawać się durnowatą bajeczką dla dzieci, ale po obejrzeniu kilku odcinków, nabiera drugiego, ciekawszego dna.
Sama czekam na swój powrót, ale już nie tak wielki :P
OdpowiedzUsuńDzięki, to miłe :)
Spróbuj obejrzeć "Niesamowity świat Gumballa". Ryje mózg :D
OdpowiedzUsuńIdąc takim tokiem rozumowania, to już dawno powinienem zamknąć "Myszy i ludzie". xd
OdpowiedzUsuńPrzyznaję, że nie bardzo wiem, do czego pijesz. To tylko moje zdanie. Osobiście nie bawię się w akcje typu "obs za obs" i komentarze typu "obserwujemy? ty zacznij" itp., ale rozumiem i nie przeszkadza mi, że inni to robią.
UsuńTeż uważam, że głupotą jest szantażowanie swoich czytelników. Od kiedy puste komentarze są lepsze od tych prawdziwych? Ach, smutne.
UsuńA to, już rozumiem. Cytując Bucky'ego - moja wina.
UsuńNie ma sprawy.
Usuń