7 marca 2016

Astrid Löfgren

N, wiem, że w komiksie na pewno dałby sobie radę, tylko nawet takie rysunki ciężko mi sobie wyobrazić. Filmowy - być może też dałby radę, toć to człowiek wielu talentów, więc kto wie, może obudziłby się w nim instynkt solisty baletu i gimnastyka.
Okej, "bardzo, bardzo" brzmi jak sugestia, więc to może być coś ciekawego. 
/Tak, wiem, że Bucky to niemal człowiek renesansu. Znakomity makijażysta, fryzjer, model, muzyk, malarz (chodził w końcu na zajęcia z rysunku!), gimnastyk (jakie fikołki kręcił w CA:WS!). Tylko zabójca już trochę mniej wspaniały, ale już nie czepiajmy się szczegółów, nikt nie jest idealny.
/Wiesz, praca dla nazistowskiej organizacji, eksperymenty na ludziach, klonowanie ludzi, a do tego jeszcze kilka mniejszych i większych przewinień zagwarantowałyby jej całkiem niezły wyrok. I ona też będzie postacią od Marvela. Tylko trochę pozmieniam.

/Dziękuję bardzo za życzenia i napomknę tylko, że teraz to już dziewięćset osiemdziesiąt siedem postów :P
Peggy, Bucky, Steve: banalne pytanie - w jakim punkcie wojny się teraz znajdujecie?
Peggy:
Rzesza wydaje się coraz bardziej słabnąć, a z nią Hydra. Udaje nam się przejmować kolejne bazy, fabryki, a ostatnio także obozy bez większych strat czy trudności. 
Steve:
Posuwamy się coraz bardziej na wschód, udaje nam się rozbijać kolejne bazy Hydry. Ostatnio zdobyliśmy plany Red Skulla dotyczące budowy bazy na Pacyfiku. Jesteśmy dobrej myśli.
Bucky:
W tym samym, co wszyscy inni? Kościach czuję, że jesteśmy bliżej końca niż dalej.

1 komentarz:

  1. N, aż mam trudność z zaprzestaniem wyszukiwania w nim coraz to nowych talentów, takie robi wrażenie.
    Milusia pani. Zapytam z ciekawości - Bucky będzie miał okazję z tą panią się skonfrontować?
    No... nie wiem co powiedzieć :P

    Peggy, obozy? Jakiego typu?

    Steve, ten plan jest do czegoś przydatny?

    Bucky, optymista jak zwykle. Miałeś kiedyś ochotę zdezerterować?

    OdpowiedzUsuń