N: Wykorzystanie "Dziadka do orzechów" nie było przypadkowe, prawda? Pamiętam, że oglądałam kiedyś wersję animowaną, gdzie dziadkiem był żołnierzyk z uszkodzoną ręką i dzięki pomocy baletnicy znowu stał się prawdziwym człowiekiem. I tak sobie, kurcze pomyślałam, że pasowałoby to do Bucky'ego :)
Widzę też podobieńtwa między sceną z Gail i z Yeleną. Też nieprzypadkowe?
/Przyznaję, że wspomniałam właśnie Dziadka do orzechów nie bez powodu i cieszę się, że zwróciłaś na to uwagę :) Niby to tylko wspomnienie tytułu, ale żadna inna sztuka, żaden balet poza Dziadkiem... nie pasował mi do Bucky'ego. Gdybym pisała o na przykład Natashy, Yelenie czy choćby Avie - wybrałabym Jezioro łabędzie. I yep, podobieństwo pierwszego i przedostatniego fragmentu także nie było przypadkowe :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz