30 kwietnia 2016

STUCKYHOLICZKA

Tj jest ta japońska, czy ogólnie azjatycka "sztuka", żeby na człowieka spuszczać krople wody, aż ten zwariuje xD Więc to oblewanie rozumiem xD Jeśli to ma być coś w tym stylu...
Idę to googolować! Wuhuhuhuhuhu!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ależ piękny dzień się zapowiada :D

Haha wiem, skumałam od razu ale chciałam się "podroczyć" xD
/Chodzi ci o chińską torturę wodną? Jeśli tak to cóż, zdecydowanie nie o to im chodziło :P

Biczowany Bucky: klik, klik i klik.
Polewanie wężem (tylko fragment, niestety, ale nie mam tego numeru): klik.
Jeziorko: klik i klik. Nie śmiej się, to ze starego komiksu.
+ Bucky "Draw me like one of your French girls, Steve" Barnes: klik, klik i klik. Mówiłam, że ma zadatki na modela.
Normalnie ależ się rozpuszczasz.. xD Kocham Cię James! 
No, w końcu. I co, nazwanie mnie Jamesem, nie Bucky'm, nie Jimmy'm, nie jeszcze nie wiadomo kim, było aż tak trudne? Bolało, gdy przechodziło ci to przez gardło?

1 komentarz:

  1. Biczowanie to tak staro wyglądali, polewanie wężem, nie spodziewałam się, że będzie tak szeroki obwód xD
    Bucky po prostu flirtuje ciałem, taki kokieciarz z niego, a taki niby nieprzystępny. Domyślam się, że gdzieś w jakimś uniwersum na bank Steve ma osobny kajecik z podobiznami Bucky'ego xD




    Nie Słońce, Bucky, Dziadzio i James i Jimmy przechodzą mi przez gardło tak samo.

    OdpowiedzUsuń