Ej, ale wtedy Ci wybaczymy xD bo no cóż, wzloty i upadki są we wszystkim ale nie ma ci się poddawać, czy hejcić ;*
Kurczę Bucky wyłożony na satynowej pościeli... Zakrywająca tylko jedną noge i kluczowe miejsce.. Co mam Ci dać za napisanie? <333
Tym bardziej że filmy lubią się bardzo nie trzymać pierwowzorów xD
/Nikt jeszcze mnie nie shejcił, więc może lepiej by stało się to prędzej niż później? Wiesz, może z hejterami jest jak z ospą i lepiej mieć ich już za sobą? I dlaczego więc nikt nie chce mnie hejcić Stuknęło właśnie dwa i pół tysiąca notek, ile mam jeszcze czekać :(?
/Zrób reklamę bloga pocztą pantoflową :P Dopisałam do listy, jakoś spróbuję to połączyć z innymi wyzwaniami.
/Zagrajmy w taką fajną grę - wskaż mi z trzy rzeczy z MCU, które są zgodne z komiksami ;P Nie no, dobra, żartuje. Trzy może by się jeszcze znalazły, ale za to z pięcioma byłby już problem.
Bo może on potrzebuje wsparcia a nie zamiany ról? Nagle któryś z Twoich problemów wyjdzie a Bucky może nie mieć sił na radzenie sobie z nim?
/Nie każę Bucky'emu radzić sobie z moimi problemami, bo nie mam prawda od niego tego wymagać. Sam się w nie wplątałem i sam będę musiał się z nich wyplątać, ponieważ nie mogę wiecznie wymagać ani prosić o to, by inni się dla mnie poświęcali, a czasem wręcz narażali życie, by mi pomóc. Za daleko to zabrnęło
Z całą pewnością jest godna podziwu.. W dzisiejszych czasach wiemy, że czasem trzeba przeczekać spadki wartości, ale wiem że wtedy inaczej było. Wojna się skończyła i nikt nie myślał o giełdzie tylko by powiązać koniec z końcem..
/Nie żeby coś, ale kiedy nie masz za co wykarmić rodziny, nie siedzisz i nie czekasz na to, aż minie spadek wartości, a próbujesz coś zrobić. Tylko, że czasem możesz nie dać rady. Tym bardziej, że mój ojciec był... To nie był zły człowiek, zdecydowanie nie, nie o to mi chodzi, ale... Czasem miewał drobne problemy i to chyba odziedziczyłem po nim. Można powiedzieć, że w pewnym sensie był niemal tak pochrzaniony jak ja, a to nie ułatwiało sprawy z ratowaniem sytuacji. Dlatego moja mama musiała to robić. I dawała radę, choć była tylko taką drobną kobietką z trójką dzieci, która żyła w niesprzyjających czasach i w kiepskim miejscu. Dlatego szanowałem ją jak nikogo innego. I dlatego chciałem, by mogła być ze mnie dumna. Tylko chyba coś nie wyszło.
https://www.youtube.com/watch?v=DbaulukCNzU Widziałaś? "cię" było tak urocze! Prawie wszyscy Polacy zamiast "cię" powiedziałoby "cie" bo zjadamy ogonki xD A scena z bramą Aushwitz powalająca xD
OdpowiedzUsuńMoże lepiej jest bez nich? Znam bloga, którego laski zamknęły właśnie przez nawet nie hejterów, ale przez osoby, które śmiały się podpytywać gdzie jest rozdział.. Bo nie trzymały terminów, a podejrzewam, że hejterzy to gorsze plewię.
No wiesz, na necie są jakieś katalogi blogów, możesz się tam zgłosić xD
Ale tego już nie odplączesz.. Może teraz każdy z was powinien skupić się na sobie osobno, a później próbować odnawiać więzi?
Wiesz, jeszcze masz całe życie przed sobą, by napawić ją dumą.