Więc w tym momencie powinien pojawić się Steve jako ta matula, która trzyma w ryzach rodzinę. Przecież to obrońca moralności, który za "uśmiech i miłe słowo" stał się "zły" xD
Ale Steven może da się w końcu złamać i odpuścić.. Przecież jest Kobik, ona może mu "uświadomić", że lubi być w pozycji horyzontalnej z Bucky'm jak mamusia i tatuś xD
/Matulą to raczej jest Bucky - nosi fartuszki, robi śniadanka, włosy związuje w koczki i kucyki, usypia dzieci do snu, czyta bajki. Steve jest jak ten ojciec, który zafundował dzieciaka (w końcu pierwszy ją do siebie przekonał, prawda) i tyle go widzieli :P
/Dziecko chcesz demoralizować i pokazywać mu takie świńskie rzeczy?
S: Możemy cię zawsze nauczyć chodzić jak modelka..Naprawdę miło, że proponujesz, ale nie dziękuję. To nie jest coś, czego chciałbym się nauczyć.
B: A ciężarki nie "przypakują" mnie za bardzo? A właśnie to może pokażesz jak utrzymać mięśnie w spięciu? Szczególnie te brzucha
Nie mówię przecież, że masz podnosić ciężary. Chodzi o jakieś małe, babskie hantelki albo nawet obciążniki. To cię nie przypakuje.
I nie, nie pokażę ci napięcia mięśni brzucha.
Trzeba więc wejść mu na ambicje. Nie zostawia się "matki" i dziecka. To nie przystoi symbolowi Ameryki. Nawet gdy ten myśli, że jest wrogiem xD
OdpowiedzUsuńHydra zrobiła gorsze rzeczy, poza tym będą mieć kołdrę xD
S: Masz tak zgrabny tyłek, że aż szkoda że nie chcesz.
B: To skąd mam wiedzieć, że robię dobrze?