Haha może to sobie dziś wygoogluje xD/Koniecznie! Jeśli chcesz być prawdziwą fanką Marvela, musisz znać tę historię!
A on nie woli persów? Albo nie czuje więzi z dachowcami? :p
Na początku myślałam że Steve chce ochronić mu szyję a chce ochrony barów poprzez stanik xD wow xD a probowalas tak? :p
/A może ten mały, wychudły, nieco szczurowaty kot kojarzy mu się z dawnym Steve'm :P? Ale fakt, Bucky to mieszanka dachowca z persem i to pełną gębą.
/Oj no, po prostu zauważył, że Bucky'emu nieco przybyło ciałka w pewnych rejonach, i że trzeba zadbać o to, by nic nie zaczęło mu obwisać. Steve to dobry chłopak jest. Tylko co nieco źle zinterpretował.
B: To kotka tym bardziej jest zazdrosna.S: W jakim sklepie?
S: Byliście w pewnym sklepie?
S, B: nie przeszkadzajcie sobie
B: W zoologicznym, kretynie. Przecież mówimy o kotach, to oczywiste. Matko, z kim ja się spotykam.
S: Cóż... Jest to jeden z tych momentów, w których nie wiem czy żartujesz, czy jesteś jednak poważny, a ja znów oberwę wyprowadzając cię z głupiego błędu. Jak w przypadku tłumaczenia ci, że Nowy Meksyk to stan.
B: Sugerujesz, że jestem głupi?
S: Co? Nie! Skąd. Sugeruję, że miewasz... zaćmienia.
B: Mam poopowiadać o zawartości naszych szuflad? Wiesz, tak w chwili zaćmienia.
S: Co ja ci zrobiłem?
To czekaj, co mam sobie wpisać żeby jak najwięcej poomijać innych dziwnych tworów? ;D
OdpowiedzUsuńW sumie racja, kiedyś Steve nie wyglądał tak zdrowo tylko niczym właśnie wyliniały kocur ;o Ale ma też coś w sobie z brytyjczyka xD w sensie Bucky w mieszance kotów xD
A to na cycki? A bary to same z siebie się uniosły? ;o
B: Aleź sex shop też ciekawy sklep. Co z niego macie?
S: Pokażesz zawartość szuflad?