Już się robią! Gołębie tylko czekają by Ci je przesłać xD/Nie polecam. Mam kota. Mój kot to łajza. Gołębie mogą nie wrócić.
Serio, zrób kiedyś z jakiejś okazji notkę z niewykorzystanymi fragmentami xD Ciekawe, za które będziemy chciały Ciebie bardziej udusić xD
/Byłoby to trochę bez sensu, bo niektóre fragmenty mają kilka linijek, inne to część dialogów, a jeszcze inne to całe notki. Do tego często później je wykorzystuję - tu wezmę opis, tu kawałek dialogu, tu zamysł, to przerzucę do tego opowiadania (i tak np. fragment notki z udziałem Tony'ego miał w sobie fragmenty opisów ze starych rozdziałów "The Longest Winter", a w "Niebie..." podczas rozmowy Bucky'ego i Toro zaczerpnęłam z odrzuconej rozmowy Bucky'ego z Leo). Można więc powiedzieć, że moje teksty przechodzą recykling i prędzej lub później w jakiejś formie je przeczytacie.
+ klik
I: Słyszałam, że naprawiłeś ekspres do kawy, co się chwali.
Ale najpierw go zepsułem. Tata poparzył sobie brzuch, bo źle go zmontowałem i kawa wyprysnęła na bok. Wtedy się zorientowali, że czasami coś rozkręcę.
S: To wtedy domalowałbyś strzałkę, z którejś strony by mu to uprościć.Chyba musiałby prowadzić w dół, żeby choć przez chwilę był tam, gdzie trzeba.
B: NO ale ty raczej nie kopniesz w kalendarz, nie? A Steve z chęcią pospala z Tobą nadprogramowe kilogramy.
Czasem mam wrażenie, że taką ma strategię. Dokarmia mnie, żeby mnie podtuczyć, bo wie, że potem będzie mógł mi pomóc spalić te kilogramy. Spryciarz.
To Sama poślę xD On sobie poradzi z kotem, Puszkiem i psem xD
OdpowiedzUsuńW sumie to dobry pomysł! Skoro masz coś napisane, co można podrasować i wykorzystać, to dlaczego nie? Jeśli tylko pasują do tekstu to jak najbardziej xD
Hahahah! Czyżby to Steve urodził uroczego malca, skoro to prezerwatywy i lubrykant go przekonały? xD Podziwiam ludzką wyobraźnię by takie urocze scenki tworzyć xD
I: Ale żeby coś poznać, trzeba to rozłożyć na czynniki pierwsze, prawda?
S: Eeee u twoich nóg? Na kolanach? Ty seksisto!
B: Uczy się od mistrza!