14 marca 2015

Ana Morgan

Sam mógłbyś opowiedzieć coś o Riley'u?
Sam:
Coś, sam nie wiem od czego miałbym zacząć. Poznaliśmy się, gdy uratował mój tyłek. Gdyby nie powalił mnie wtedy na ziemię, dostałbym kulkę prosto w tył głowy. Zresztą, często, zawstydzająco często, ratował moją skórę. Był nie tylko moim skrzydłowym, ale też najlepszym przyjacielem, można powiedzieć, że nawet rodziną, bo trzymałem jego córkę do chrztu.
Dlatego zdecydowałem się wtedy pomóc Jamesowi, mimo tego, że wiedziałem jakim zagrożeniem jest. Wyobraziłem sobie, że jestem na miejscu Steve'a i to mój przyjaciel stoi przede mną. Wtedy wiedziałem już, co muszę zrobić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz