A myślałam, że psychiatryk jest kolebką największych wariatów...Powinnam chyba założyć podstronę pt. kącik rozmów o pierdołach*, bo jeszcze ktoś, kto nie powinien trafi na tego linka.
Z jednej strony to chore, a z drugiej to jest pewnie jakiś upust niespełnionych fantazji. Nic nie dzieje się bez przyczyny, jak mawiał wujek Freud.
Fantazje fantazjami, ale to jest czasem niesmaczne, a doszłam tylko do 4 strony - i tak daleko :/ FU! :D
Czwarta strona? Pff, potem dopiero się zaczyna. Ja odpadłam przy wyeunuchowaniu aka kastracji. Od dawana wiedziałam, że bywają tak... specyficzne jednostki, ale nie przypuszczałam, że w takim natężeniu. \
*Jak wymyślę nazwę to chyba założę.
Hahah, zacny pomysł :D
OdpowiedzUsuńChyba boję się to czytać dalej, choć obrzydlistwa w zasadzie mi nie straszne.