24 marca 2015

Astrid Löfgren

Mniej niż pies? A co to takiego? Tylko nie definiuj tego jako "ja".
Dziwię się właśnie dlatego, bo wiem jakie są jej skutki (roślinka, jak mówisz). Te wbijanie szpikulca do lodu przez oczodół, wręcz na oślep, sieje spustoszenie, a jeśli im zależało na twojej sprawności i jednoczesnym trzymaniu w ryzach, to... bardzo się dziwię ich metodom, choć uzasadnienie tego brakiem innych środków w sumie jest logiczne. Ale i tak dalej się dziwię. Ale dość o lobotomii.
Mam wrażenie, że się powoli oswajasz, bo już jednak inne masz trochę podejście, niż było na początku.

Bożesz ty mój, niech ktoś zamknie mi gębę :D
N:
Lobotomia to nie mój wymysł, ale weź tu teraz człowieku znajdź jakieś sensowne uzasadnienie. Wydawało mi się, że brak Fennhoffa (gość od hipnozy z Agent Carter, który zgadał się z Zolą) i niedopracowane/ jeszcze nieodkryte działanie elektrowstrząsów to jakiś już tam argument, choć naciągnięty może być.

Bucky:
 Nie musisz tłumaczyć mi zasad jej działania, bo doskonale je znam. Kiedy "projekt" ruszał, ważniejsze jednak było to, bym nie sprawiał problemów. Zola wiedział, że prędzej czy później mój organizm i tak się wyleczy, więc nie musiał zbytnio przejmować się skutkami ubocznymi.
 Nie zamierzam niczego definiować. Zwyczajnie mam porównanie do tego, jak traktuje się psa.
 Nie wiem czy można nazwać to oswojeniem, bardziej pogodzeniem się z losem.

1 komentarz:

  1. Jamesie, nazywaj to jak chcesz. Według mnie jest to oswojenie z otaczającą cię w pewnym sensie nową rzeczywistością. Ale ty to możesz widzieć inaczej, w końcu ciebie to dotyczy, nie przeczę i nie kłócę się o to. W każdym bądź razie myślę, że jesteś na dobrej drodze.

    N, sensownym uzasadnieniem może być to, że w tamtych czasach ta metoda była bardzo popularna, ludzie ustawiali się kolejkami, by wykonać ją na swoich dzieciach, które się źle zachowywały, na homoseksualistach, chorych psychicznie. Choćby przypadek córki Kennedy'ego. Ludzie widzieli w tym szansę stworzenia idealnych ludzi i na tamte czasy to był sposób wręcz genialny, o czym świadczy przyznanie Nagrody Nobla. Więc jeśli chodzi o popularność, a nie skuteczność, to uzasadnienie jak najbardziej logiczne.

    OdpowiedzUsuń