13 lipca 2015

Julka Szałwińska and Marta i Miłek

Sharon duuużo pytań bo mnie przez dwa tygodnie nie będzie:
Co czujesz do Steva?
Ulubiony smak lodów?
Jakim szefem jest Nick?
Ulubiony fast-food?
Trudno było upilnować Capa?
Czy naprawdę jesteś pielęgniarką?
Ile miałaś lat kiedy zostałaś agentką, a ile gdy zaczęłaś się szkolić?
Co sądzisz o tym upierdliwcu Bucky'm?
Starczy ci :D
Kapitana Rogersa darzę szacunkiem. Nasze relacja przestałby być już tak chłodne, jak po Waszyngtonie i można powiedzieć, że jesteśmy dobrymi znajomymi, ale nic ponad to.
Czekoladowe. Bezdyskusyjnie.
Takim, któremu lepiej było za skórę nie zachodzić. Był jednak właściwym człowiekiem na właściwym miejscu. SHIELD od dawna nie miało lepszego dyrektora, bo ciężko zaliczać Pierce'a do tego grona.
Uwielbiam hot dogi.
Pilnowanie Kapitana było o wiele prostsze, niż zakładałam. Jego rozkład dnia był bardzo monotrony, rzadko zdarzały mu się też jakieś spontaniczne wyjścia czy wyjazdy, a mieszkanie pełne było podsłuchów i zabezpieczeń.
Nie, nie jestem pielęgniarką. Zostałam przeszkolona do badań strategicznych, rozeznania w terenie i analizy danych. 
Kiedy z rekrutowano mnie do SHIELD miałam 26 lat, a "odznakę" pełnoprawnego agenta otrzymałam po przejściu etapu próbnego, czyli po dwóch latach i dopiero wtedy mogłam udawać się na misje bez nadzoru.
Mam wobec niego mieszane uczucia. Z jednej strony jest to żal i pewne zrozumienie, a z drugiej chęć dorwania i wsadzenia do celi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz