9 sierpnia 2015

Astrid Löfgren

Nie, nie chodziło mi o identyczność działań, ale skoro już doszedłeś mniej więcej do tego, co miałam na myśli, to nie drążmy tematu.
A ty mógłbyś coś zrobić, żeby nie stało się tak, jak przypuszczasz, jeśli nie jest to dla ciebie obojętne?
Tak, wyglądasz.
No więc na czym stoisz? E tam, kto sìę czubi ten się lubi. 
 A co niby miałbym zrobić? Zrobić z siebie kozła ofiarnego i odsunąć to w czasie? Tego nie da się zatrzymać, bo wszystko zaszło o wiele za daleko. Można by to tylko opóźnić. Niewiele i nie byłoby to proste. Historia zwyczajnie lubi zataczać koło i znów dochodzimy do momentu, w którym niepasujące jednostki będzie się oznaczać, odseparowywać, a końcu eliminować przy przyzwoleniu społeczeństwa, bo przecież to wszystko dzieje się dla jego dobra i bezpieczeństwa. Znowu mamy kolejną zarazę, społeczny nowotwór, który trzeba powstrzymać zanim się rozrośnie. Tylko, że ta zaraza może wyrządzić naprawdę wiele szkód. Nawet nie zdają sobie sprawy z tego, jak wielkich szkód.
 Teraz to mnie obrażasz mnie. Nie zniżyłbym się do zabrania kobiety w takie miejsce. Uwierzy, gdy ma się wyostrzone zmysły, słyszy się, czuje i widzi rzeczy, których naprawdę wolałby się nigdy nie dostrzec.
 Cóż, gdy kobieta każe potrzymać mi swoje szpilki, bo ma zamiar skopać komuś tyłek, to naprawdę wolę nie zachodzić jej za skórę i się z nią "nie czubić". Bezpieczna odległość i umiejętność ugryzienia się w język są chyba w tym wypadku najlepszymi opcjami.
 Nie jest tak źle jak sądziłem. SHIELD ma sporo problemów i spraw na głowie, powoli zaczyna palić im się pod stopami. Wesoła gromadka Rogersa także nie przechodzi najlepszego okresu, więc będę mógł pozwolić sobie na... więcej luzu. że tak to ujmę. 

1 komentarz:

  1. Dlatego pytam, czy mógłbyś coś zrobić. Więc to, o czym chodzą słuchy - całe to rejestrowanie "innych" - to robota Hydry? Cóż, bierność w tej sytuacji nie wydaje się dobrym rozwiązaniem. Wszyscy wiedzą, jak bierność i łatwowierność działała w "poprzednich przypadkach". Jeśli nie da się zatrzymać, bo to wszystko zaszło za daleko, to jakim cudem można powstrzymać, zanim się rozrośnie?
    Pytałeś, czy na takiego wyglądasz, a nie o to, czy wewnętrznie jesteś takim "dżentelmenem", który zabiera kobiety do obskurnych miejsc. No nie oszukujmy, w wyglądzie masz coś takiego, co czyni cię królem podziemnych parkietów. Co takiego tam dostrzegałeś? Na pewno było bardzo przyjemnie i jak zwykle przesadzasz. Dobra, gadam bzdury. Wierzę, że fajnie nie było.
    Yelena budzi w tobie strach? O kurczę, lubię ją jeszcze bardziej.
    Więcej luzu od SHIELD, ale od reszty myśliwych chyba nie bardzo?

    OdpowiedzUsuń