10 sierpnia 2015

Astrid Löfgren

Dlatego pytam, czy mógłbyś coś zrobić. Więc to, o czym chodzą słuchy - całe to rejestrowanie "innych" - to robota Hydry? Cóż, bierność w tej sytuacji nie wydaje się dobrym rozwiązaniem. Wszyscy wiedzą, jak bierność i łatwowierność działała w "poprzednich przypadkach". Jeśli nie da się zatrzymać, bo to wszystko zaszło za daleko, to jakim cudem można powstrzymać, zanim się rozrośnie?
Pytałeś, czy na takiego wyglądasz, a nie o to, czy wewnętrznie jesteś takim "dżentelmenem", który zabiera kobiety do obskurnych miejsc. No nie oszukujmy, w wyglądzie masz coś takiego, co czyni cię królem podziemnych parkietów. Co takiego tam dostrzegałeś? Na pewno było bardzo przyjemnie i jak zwykle przesadzasz. Dobra, gadam bzdury. Wierzę, że fajnie nie było.
Yelena budzi w tobie strach? O kurczę, lubię ją jeszcze bardziej.
Więcej luzu od SHIELD, ale od reszty myśliwych chyba nie bardzo?
 Cóż, akurat ja nie wiele mogę zrobić. Chyba, że pogorszyć sytuację, gdy znowu coś spieprzę. 
 Hydra bezdyskusyjnie była i jest w to zamieszana, bo dzięki temu niewielkim kosztem mogą zyskać naprawdę wiele. Nie można jednak umniejszać w tym winy SHIELD. Tworzenie z "innych" grupy uderzeniowej i dawanie im wolnej ręki. Akcja w NY sprzed paru lat, masakra w Waszyngtonie, czy rozróba w Afryce i Europie sprzed kilku miesięcy. W ich spisach "inni" nawet nie figurują pod nazwiskiem, a pod cholernym numerem. Sami wszystko to rozpoczęli przez swoje cholerne spisy, bo gdy Romanowa wypuściła dane w świat, wszyscy zwolennicy ustawy dostali naprawdę wielki i wspaniały prezent świąteczny. Dostali dane i przypiski mówiące o tym, jak duże zagrożenia stwarza dany obiekt. Bardziej nie mogła ułatwić im sprawy. I teraz, cytując ostatnio zasłyszany fragment przemowy- "To nie są ludzie jak my. To rozprzestrzeniająca się zaraza.", mogę postawić prawą rękę na to, że ci wszyscy ludzie kiedyś skończą jak ja. Tylko o to w tym chodzi. O nową broń.
 Ludzie nie posłuchają SHIELD, bo nie jest ono ostatnio zbytnio lubiane, ale mogliby posłuchać syna Howarda. Mogliby posłuchać cholernego Kapitana Ameryki. Nie zatrzymałoby to sprawy, oczywiście, że nie. Ale mogłoby dać to im, nam choć trochę czasu.
 "Królem podziemnych parkietów"? Serio? 
 Nie powiedziałem, że się jej boje. Raczej... odczuwam jakiś respekt. To różnica.
 Więcej luzu w niektórych sprawach. SHIELD działa inaczej, Hydra inaczej, a służby rządowe to jakaś parodia. 

1 komentarz:

  1. Więc co, będziesz czekać i obserwować rozwój sprawy? To jest naprawdę coś takiego jak segregacja i moim zdaniem nie ma racji bytu, a mnóstwo ludzi na siłę chce przekonać resztę, że jest to słuszne. Świat zmierza donikąd i to dosłownie.
    Po ostatnich ekscesach Tony'ego mogłabym się przywiązać łańcuchem do Rogersa i ślepo za nim pójść. Tak szczerze.
    Tak, królem podziemnych parkietów. Mówiłam, gadam bzdury i szybko paplanie bez sensu się nie skończy.
    Kurczaczki, znów pojawiła się wizja, jak cudowną parką byście byli. Nie tylko prywatnie, ale i zawodowo. No para idealna.
    I tak masz przejebane, to się nie zmienia, ale jak więcej luzu w niektórych sprawach to bardzo dobrze. Fajnie tak odsapnąć.

    OdpowiedzUsuń