10 sierpnia 2015

Rora T

Niby tak, ale Evans był już wtedy rozpoznawalny. No przynajmniej skoro ja go znałam, to naprawdę musiał być rozpoznawalny. RDJ (pomimo swoich problemów) to renoma. Johansson też była już dobrze znana. Nie wspominając o Paltrow zresztą tak samo. Co do reszty się zgodzę.
Niekoniecznie od razu słuchał, bo zapewne nic dobrego by z tego nie wyszło. Wiadomo jednak co się ludziom podoba i co najchętniej by zobaczyli. Marvel Marvelem, ale kasa musi płynąć. A element zaskoczenia musi być, bo co to byłby za film, którego fabułę wymyślili fani.
Widziałam jeden odcinek tego durnowatego serialu, a właściwie to pół i aż głowa bolała od wszędobylskiej głupoty.
Idzie, powoli ale idzie. Gify, a zresztą i filmy nie są jakiejś genialnej jakości, ale da się na nie patrzeć.
 Chyba nie tyle znany, co raczej kojarzony z głupkowatymi filmami pokroju "Fantastycznej Czwórki", "The Losers" czy "Niani w Nowym Jorku". Mało kto kojarzył go choćby z "Puncture". Ba! wszędzie przeczytać można było stęki, że ktoś taki nie nadaje się do grania poważnej roli. Jęczenie było nawet o to, że do roli Capa się nie nadaje. A mi i tak nigdy nie przestanie kojarzyć się z "To nie jest kolejna komedia...".
 Od dawna wiadomo, że Marvel robi wszystko dla rozgłosu i kasy. Dlatego Thor i Wolverine są kobietami, uniwersa przestały istnieć, by mogli zacząć od początku sprzedawać te same historie, ale w trochę innym opakowaniu, Pająk stał się mieszanką IM z Batmanem, a wydawanie komiksów o FF zostało zawieszone, aż prawa do nich nie wrócą. To ostatnie to już szczególna dziecinada. 
 I jeszcze te bzdury o Polsce. Coś, że tutaj dziewczynka stanie się kobietą, gdy przekroczy metr dziewięćdziesiąt wzrostu itd.
 A mogę wiedzieć jakiego programu używasz do robienia filmów? 

1 komentarz:

  1. Nie pamiętam dokładnej nazwy. Napiszę ci kiedy tylko wróci do mnie komputer bo znów jest w naprawie.

    OdpowiedzUsuń