12 października 2015

Astrid Löfgren

N, wygląda jak wiking z tym dwustronnym toporkiem i tarczą, no i oczywiście blond grzywą. Ja nie wiem, gdzie oni mają oczy? Przecież to wygląda źle. Niby Kapitan Ameryka a bardziej przypomina gladiatora właśnie, albo wcześniej wspomnianego wikinga. Gdzie tu Ameryka?! :D
To wszystko tak naprawdę ma wielki sens. Steve  urodził się i wychował w Ameryce, ale jego rodzice byli irlandzkimi emigrantami. Na początku X w. do Irlandii dotarli Normanowie, którzy zaczęli się tam osiedlać. Wikingowie używali tarczy, Steve też używał tarczy i też był związany z Irlandią, więc zrobili z niego wikinga. Widzisz? Sens :P
James, dobre nastawienie bez wiary w siebie jest niewiele warte, więc możesz mieć rację, że i tak się spieprzy.
Jakie szczęście, że na dobrą sprawę nie mam z tymi dziwnościami styczności. Albo mam, ale o tym nie wiem. I weź tu bądź pewnym czegokolwiek.
Przyznam, że jestem w nie małym szoku. Zakładałam, że będziesz unikać tego typu rozrywek/zajęć. Miłe zaskoczenie. Podobało się chociaż?
Jak sądzisz, ile czasu wam takie dopasowanie zajmie?
/O tak, bo wiara w siebie sprawi, że wszystko zacznie się układać, chmury odsłonią słońce, a ptaszki zaczną głośniej ćwierkać. Jeśli ktoś jest dobry w tym co robi, będzie mu się to udawało nawet, gdy będzie nastawiony na porażkę. Wiedza i umiejętności przydają się jednak bardziej, niż pozytywne wibracje i im podobne.
/Wierz mi, że akurat w tym przypadku czasem po prostu lepiej jest żyć w błogiej niewiedzy.
/Nie ukrywam, że twoje wielkie zdziwienie jest odrobinę uwłaczające. Wystarczyło, że raz podkreśliłaś ten szok i mogłaś to sobie darować, bo może i nie wyglądam na wielkiego fana literatury, czy na materiał na mola książkowego, ale jednak nie zapieram się nad tym rękami i nogami. Może i nie sprawia mi to nie wiadomo jakiej radości, ale jednak coś z tego mam, więc jest to argument "za" przymuszeniem się do tego i próbowaniem się na tym skupić. 
/Ile dokładnie? Ciężko stwierdzić. Gdy ma się ograniczone możliwości i tylko kilka niewyraźnych ujęć z monitoringu to tak naprawdę wszystko opiera się na metodzie wykluczeń. Ale raczej niezbyt długo, sprawa jakich wiele.

1 komentarz:

  1. N, przyznaję, jest jakiś sens. Wikingowie dotarli też do Ameryki, więc może to miało być taki hołd, plus to, o czym mówisz :D Z sensem czy bez - i tak nie wygląda to dobrze moim zdaniem. Poza tym nawet imię mi nie pasuje do takiego imidżu. Już prędzej jakiś Harald czy inny Gunnar,, już pomijając pochodzenie :P

    James, w moim odczuciu to, że się wie, że jest się w czymś dobrym, jest już samo w sobie wiarą we własne możliwości. Zresztą, to o czym mówię jest naukowo udowodnione, ale nie musisz się z tym zgadzać.
    A ja nie ukrywam, że jestem zdziwiona, bo naprawdę uważałam, że będziesz unikać wszelkich fikcji, tym bardziej dotyczących zbrodni. Kiedyś wspominałeś, że to nieco miesza w głowie. Głównie o to mi chodziło, a nie o to, że jesteś oporny na tego typu rozrywki, bo jesteś na to za głupi - tak właśnie myślę, że to odebrałeś, mogę się mylić. Nie miałam zamiaru ci uwłaczać.
    A jesteś w stanie określić dokładnie? No raczej nie. Macie jakąś teorię, co mogło się stać z tą dziewczyną?

    OdpowiedzUsuń