27 listopada 2015

Astrid Löfgren

N, wstyd się przyznać, ale dopiero teraz obejrzałam trailer i jakież było moje zdziwienie, że nie ma tu bobra. Smutno bez niego. Chociaż gdzieś tam jakieś zalążki są. Ale za to włosy jakie puszyste i ładnie przycięte! Ciekawe na co zamienił wspaniale działający lód.
Szelki plecaczka przepisowo zapina, ale żeby tak przepisowo poruszać się w tunelu to już nie było komu (bo to chyba on uciekał przed Black Panther, za którym to z kolei biegł Steve? Wnioskuję po plecaczku, czerwonej koszuli i posturze).
I muszę przyznać, że faktycznie "Captain America: Your Bucky" brzmiałoby lepiej niż "wojna bohaterów". Eh. 
/Od razu zamienił. Chłopak pewnie ciągle ma wtyki i zawsze udaje mu się trochę go wynieść tylnym wyjściem. Dlatego tak lata z tym plecaczkiem. 
/A do tego jeździ bez kasku i nie włącza migacza przy zmianie pasa! I już wiemy kto będzie najbardziej demoralizującą postacią. Wstyd, Barnes, wstyd.
/A jeśli chodzi o scenę w tunelu - pewne jest to, że Steve goni Panterę. Bucky równie dobrze może biec za Steve'm. 

/I wiem, że ze mnie zła kobieta jest. Aż boję się przyznać, że w #17 Bucky znowu dostanie kopa.
Sharon, a dostałaś propozycję powrotu? Współpracujesz z SHIELD?
/Dyrektor Coulson wspominał, że mogę wrócić, jeśli zechcę. Propozycja nadal jest aktualna, bo SHIELD ciągle zmaga się z brakiem odpowiednio wykwalifikowanych i zaufanych agentów.
/Jeśli mogę pomóc i mam przy tym pewność, że nie zostanę oskarżona o zdradę, robię to. Ze względu na dawne czasy i na fakt, że SHIELD było dla mojej ciotki jak kolejne dziecko. To wszystko naprawdę ją dotknęło.
#1 James, a gdybyś miał wybrać osobę, którą obdarzyłbyś zaufaniem i pozwolił jej podejmować za siebie decyzje, to kim by była ta osoba? Myślałeś o tym?
Ojej, nucić? A co takiego? Będę chyba pytać o najmniejsze pierdoły.
No to w jakimś sensie jest to jednak ochrona. Nie wiem, czy głupota, ale chyba nareszcie robisz coś, żeby naprawdę komuś uratować tyłek, nie tylko sobie. Trochę heroiczne wręcz. Ale trochę, żebyś przypadkiem nie obrósł w piórka.
Tak się zastanawiam, gdzie ty ten pożarek chcesz rozpętać. I co odzyskać. 
#2 Nie myślałam, że się na to zdobędziesz.
Można o tobie powiedzieć wiele, ale nie to, że jesteś bezduszny. Już nie. 
/Jakoś poważnie się nad tym nie zastanawiałem. Nie mam jednak zbyt wielkiego wyboru, a potencjalnych kandydatów mógłbym wyliczyć na palcach jednej ręki. W sumie tak naprawdę mam tylko jedną, więc dobrze się składa.
/Nie znam tytuły tej melodii. Wiem tylko, że kiedyś ją lubiłem, i że często do niej tańczyliśmy. 
/Proszę cie, to nic heroicznego, a zwykła chęć zrobienia wreszcie czegoś choć trochę dobrego. Może to kiepski sposób, ale od czegoś przecież trzeba zacząć. Poza tym, mam zakaz robienia heroicznych rzeczy. I jeśli mógłbym wiedzieć, czemu miałbym w coś obrastać?
/Blisko austriacko-niemieckiej granicy kiedyś znajdowała się baza. Oficjalna wersja jest taka, że została zbombardowana podczas drugiej wojny. Oczywiście to bujda. Pod ziemią nadal znajduje porzucony kompleks tuneli. Problem w tym, że nie do końca pamiętam, gdzie dokładnie to jest. Dlatego muszę wpaść w jedno miejsce i zabrać kilka rzeczy, które pomogą mi... sobie to przypomnieć. A mały pożar potrzebny jest mi do chwilowego odwrócenia uwagi. Wysadzić zamierzam co innego. 

/Nie planowałem pójścia tam, można powiedzieć, że był to czysty impuls. Po prostu poczułem, że muszę to zrobić. I bolało to bardziej niż przypuszczałem.

1 komentarz:

  1. N, kurczę, czyli to nie plecaczek a przenośna zamrażarka. Ma chłopak łeb do interesów.
    I jeszcze wyskakuje z budynku wbrew przepisom BHP. Co za zły człowiek.
    Tak też może być. W sumie nie wiem dlaczego odebrałam to tak, że to Bucky ucieka przed BP, a Steve chce dorwać BP, żeby ten nie dorwał Bucky'ego. Może mi się klimat Stucky udziela, że wszędzie widziałabym ratowanie tyłka Bucky'emu.
    To może w #18 dostanie po tyłku tak trochę mniej? :P

    Sharon, jak już o Peggy mowa, to jak ona się ma?

    James, Yelena, zgadza się?
    Wiesz, dla mnie każda rzecz, której sama bym nie zrobiła, a uważam ją za dobrą i ważną, jest w pewien sposób heroiczna. To właśnie takie według mnie jest, nie musisz się z tym zgadzać. Dlaczego sądzisz, że kiepski?
    Żeby zbudować, a raczej umocnić swoją pozycję na przykład. Dzięki pochlebstwom czy czemuś takiemu, co nie powodowałoby wcale, że wiele na tym zyskasz. Nie chodzi mi o sens materialny, do którego ten frazeologizm się zazwyczaj odnosi.
    A co jest w tym porzuconym kompleksie tuneli, że tak bardzo ci zależy? To właśnie te tunele chcesz wysadzić?
    Wiedziałeś skądś wcześniej, że Becca tam przychodzi co tydzień? Poczułeś coś jeszcze prócz bólu (i co potrafisz nazwać)?

    OdpowiedzUsuń