18 kwietnia 2016

Astrid Löfgren

N, Rollo dał radę, Ragnar dał radę, a Lagertha nie da?! To będzie pikuś. Lekkie, nic nie znaczące draśnięcie.
Nawet nie słyszałam o tym, że emitowane odcinki w różnych krajach jakoś się różnią. Ale wszystko możliwe. Cóż, chyba trzeba będzie obejrzeć cały sezon od początku, bo coś czuję, że ten odcinek będzie ciężki do przebrnięcia. Jeszcze byłoby pół biedy, gdyby raz czy dwa zdarzył się przeskok i zostałoby to w miarę wyraźnie zaznaczone. Osobiście błądzę w czwórce po omacku. 
/Jak Lagertha nie da, to nikt nie da! Drugiej takiej tam nie znajdziesz. Żyje w ciężkich warunkach, urodziła dwójkę dzieci, jest tarczowniczką, ma koło czterdziestki, a od czterech sezonów ani zmarszczka jej nie przybyła. Ba! Dzięki nowemu makijażowi wygląda jeszcze młodziej :P
/Wersja dla USA najbardziej różni się od kanadyjskiej, bo wycięte zostają wszystkie sceny, w których pojawia się jakakolwiek golizna (nawet scena karmienia piersią) czy część "zbyt brutalnych" scen. Niby ich wycięcie nie szkodzi fabule, ale np. scena, w której Ragnar ma w swoim łóżku jednocześnie i  Lagerthę, i Aslaug coś już tam jednak wnosi do rozwoju postaci. Choć wydawało mi się jednak, że Lagertha była zbyt dumna, by zgodzić się na coś takiego. No chyba, że po grzybkach Flokiego.  
/Naprawdę nie zdziwię się, gdy w dziesiątym odcinku ciąża Giselii będzie już bliska finiszu. A jeszcze większy przeskok szykuje się między pierwszą i drugą połową sezonu, bo ragnarowe dzieciaki będą już grane przez starszych aktorów.

/I muszę przyznać, że ta reklama mnie rozbroiła. Taka akcja promocyjna jest lepsza od pięćdziesięciu spotów do AoU.
James, są tacy, którzy wierzą, że będzie tak, jak sobie zażyczą. Czasem się sprawdza, ale nie w całym życiorysie. Z jednej strony dobrze by było móc wiedzieć, jak będzie wyglądać życie, a z drugiej byłoby cholernie nudno.
W walce wręcz byś nie dał, ale masz cela, więc mógłbyś znów robić za snajpera. Może nie od razu zabijać, ale unieszkodliwiać. Co w ogóle o nich sądzisz? Jesteś za tym, żeby żyli wolno, zsocjalizowani czy odizolowani i pod ścisłą kontrolą?
Tak sobie pomyślałam - przepraszam, ale po prostu musiałam o tym pomyśleć - co by było, gdybyś tak rozpędzony w coś walnął, albo gdyby włączyła się twoja wrodzona pierdołowatość. Tak, wiem, uczepiłam się, no ale nie mogę inaczej. Wybacz. Ale wracając... Setka na godzinę to nie żarty, ale gorzej by było, gdyby taki ktoś potrafił zamrażać uciekające "super nóżki" na odległość. Trochę przesrane.
/Można sobie życzyć, ale życie zawsze może zadrwić z człowieka i wszystko dziać będzie się wręcz przeciwnie do tego, co się zażyczyło czy tam zamierzyło. A gdyby można było poznać konsekwencje swoich wyborów jeszcze przed ich dokonaniem, byłoby zbyt pięknie.
/Dlatego wspomniałem, że gdybym nie miał wyboru, mógłbym zareagować w ten sposób, bo nie noszę ze sobą broni dla ozdoby. Głównie dlatego, że nie mogę paradować z bronią na widoku.
Nie uważasz, że gdybym uważał, że powinni zostać "zsocjalizowani, odizolowani i pod ścisłą kontrolą", to byłby ze mnie niezły hipokryta? Innych mają zamykać, ale mnie zostawić w świętym spokoju, tak? W sumie to bym nie narzekał.
/Gdybym w coś walnął, skończyłoby się to źle zapewne i dla tej rzeczy, i dla mnie. Choć dla rzeczy gorzej, bo ja jakoś zawszę się wyliżę. A taka ściana to sama się nie poskłada z powrotem do kupy. Gorzej by jednak było, gdybym zderzył się z jadącym samochodem. Wtedy to już by zabolało.

1 komentarz:

  1. N, strach pomyśleć, jak będzie wyglądać na starość. Musi mieć jakiś wikiński botoks, nie ma innego wytłumaczenia. Może coś jak lód Winniego? Wiesz, skandynawskie zimy i te sprawy.
    Dobrze wiedzieć. Chociaż to chyba trochę popadanie ze skrajności w skrajność. E tam, chciała wcześniej Athiego, więc jak się nadarzyła następna okazja to pewnie przymknęła oko na to, że do towarzystwa jest akurat Aslaug :P Taki nieszczęśliwy wypadek, ale żal nie skorzystać, nie?
    O, zapomniałam o ciąży Giseli. O jakiejś ciąży jeszcze zapomniałam? Bo coś ich dużo było ostatnio. Można przyjąć, że rozwiązanie będzie punktem orientacyjnym w czasie. Chyba, że „urodzi” od razu kilkuletnie dziecko. Wtedy będziemy w kropce. I to dużej.
    To „między połowami” to malutki plusik jednak. Chyba by mnie szlag trafił, gdyby zrobili to z odcinka na odcinek.
    Coś z linkiem nie tak, ale przypuszczam, że chodzi ci o reklamę Audi. Wymaltretowałam ją ile wlezie i ryjek sam się uśmiecha na samo wspomnienie. Nie mogę się nie zgodzić, idealnie wymyślili promocję. Czegoś takiego się nie spodziewałam.

    James, ta, chyba każdy coś o tym wie. Z konsekwencjami jest tak, że można je przewidywać. Nie zawsze da się wbić idealnie w dane założenie, ale od tego mamy alternatywy, żeby je rozważać. Choć czasem braknie czasu, oczywiście.
    Nosisz broń, ale raczej nie jesteś uzbrojony po zęby, nie? Czy się mylę?
    Odizolowani i pod ścisłą kontrolą, bo zsocjalizowani mogliby sobie żyć w spokoju. No, trochę się różnisz od kosmicznie uzdolnionych (już też nie wiem, jak ich nazywać). Przede wszystkim nie dałbyś rady zrobić takiego szumu, jak co poniektórzy z nich, co sam przyznajesz. I nie powiedziałam, że innych mają zamykać, a ciebie puścić wolno. Zapytałam po prostu o twoją opinię odnośnie ich funkcjonowania, istnienia, ogólnie – jak to powinno z nimi być. Chyba, że nie masz na ten temat zdania.
    I patrz, takimi rozważaniami poprawiasz mi humor i pewnie nawet tego nie podejrzewasz. A walnąłeś kiedyś w coś?

    OdpowiedzUsuń