Czy to nie brzmi na tanie, romansowe przeznaczenie? ;D Ale miło, że postacie są tak plastyczne, że tworzono z nimi różne uniwersa ;D
Tak jak mówiłam, nie zwracajmy uwagi na evanstan w tytule xD
/Byli w wielu uniwersach, ale muszę przyznać, że orgin ich przyjaźni najlepiej został przedstawiony w MCU. Przyjaciele od dziecka, razem na wojnie i tak dalej. Pasuje mi to o wiele bardziej niż dzieciak-Bucky, który szantażuje Steve'a, że jeśli ten nie zrobi z niego swojego pomocnika, to ten rozgada wszystkim, że to Rogers jest Kapitanem. W MCU jest to po prostu bardziej emocjonalne.
Mam piwo i lody dołączasz się?/Nie jadam lodów, a wszelkie używki odstawiłem. Lepiej mi bez nich. Także nie.
Nikt nie musi Cię w nie wpychać :D
/Już naprawdę powoli brak mi na to słów. Nie rozmawiałem z tym człowiekiem od dwóch lat i jakoś nie zanosi się na to, by miało się to zmienić.
Emocje są najlepsze. Bez nich wszystko jest sztuczne i nie ma tego piękna..
OdpowiedzUsuńDobra, nie to nie ;D Więc wymyśl coś, co możemy robić xD razem co by nie było, że Ty strzelasz a ja patrzę.