#1 Trochę głupio, że Nat nagle "zdradziła", no ale kobieta zmienną jest. Ha, Steve narysuje coś Bucky'emu! Może to jakieś wspomnienia przywoła :)
#2 No wiesz, Steve zawsze chciał chronić i bronić Bucky'ego..Może mu się zacząć odwdzięczać i kajać na kolanach za niezłapanie xD ale już siedzę cicho xD
Ło matko! Nie było Ci szkoda?
/W komiksach Natasha do końca została przy Tony'm, a że idę teraz w stronę komiksów, też się tam ponownie znalazła. Nasi chłopcy nie wiedzą dlaczego (bo i skąd?), ale zostanie to przyszłości wyjaśnione i mam nadzieję, że wyjdzie to dość sensownie.
/Wspomnienia pt."Steve, draw me like one of your french girl" ;P?
/Było, ale wiesz, ryzyko zawodowe pisania bloga, który miał być zgodny z MCU :P
+ Mam już trzy i pół strony, 1 763 słowa, a Bucky zdążył już ściągnąć koszulę i zachować się jak gówniarz, więc jest dobrze!
S: To może potrzebujesz rozmowy z psychologiem? Skoro podświadomie dążysz do takich sytuacji.
/Nie potrzebuję rozmowy z psychologiem, dam sobie radę. Choć doceniam troskę, naprawdę.
B: To o czym chciałbyś porozmawiać?/O krachu na nowojorskiej giełdzie z 1929. Pasjonujący temat, nagadać się nie mogę. Serio.
Z takich sytuacji wychodzisz z sensem, więc pewnie i teraz obronną ręką skończysz xD
OdpowiedzUsuńHa, jakby tylko tak było można *.* pfiu, pfiu, pomarzyć mogę :D
A powinien być zgodny z tym co Ty czujesz, czyż nie?
Wiesz.. Bardziej troszczę się o Bucky'ego, chcesz mu pomóc się poskładać samemu nie będąc całkiem całkiem ułożonym, że tak to ujmę.
Czarny czwartek? Twoja rodzina też miała jakieś akcje?