18 lipca 2016

Astrid Löfgren

N, żeby później było więcej takich małych potworków?
Teoretycznie wujcio też odżył. Znaczy jego duch/dusza. Na kilka minut i z pomocą, ale odżył, nie? A to znaczy, że w zasadzie mógłby odżyć na trochę dłużej. 
/Och, gdyby wujcio Arkady uczył je radzenia sobie z innością (był w końcu albinosem, prawda?), nikt nie zaczepiałby ich w szkole, więc wyszłoby na dobre.
/Teoretycznie, nie praktycznie, więc się nie liczy. Żeby tak było, musiałoby okazać się, że tak naprawdę nigdy nie umarł i upozorował swoją śmierć. To byłby szok. Nikt by się tego nie spodziewał, nikt.
Steve, czym jest to „nic takiego”?
Wszystkim po kolei dogryza? I czy ty właśnie się trochę zawstydziłeś? ;) Tęsknisz za nią? I gdyby nie te wszystkie wydarzenia, które was rozdzieliły, to myślisz, że jak wyglądałoby wasze życie? 
/Czasem po prostu miewam wrażenie, że Bucky znów się zamęcza, ale gdy tylko chcę poruszyć temat, wszystko wydaje się być już dobrze, a nawet lepiej nią po prostu, i nie mam już żadnego argumentu. A jeśli nie będę go miał, Bucky znów uzna, że go atakuję. Więc to w pewnym sensie błędne koło.
/Ja, um... To nie tak, że się wstydzę, nie... Znaczy tak, trochę tak, ale... Można powiedzieć, że wciąż mam pewne problemy, z rozmawianiem z kobietami i o kobietach, które mi się podobają. Nie chodzi o to, że fizycznie... Znaczy tak, fizycznie też, ale nie tylko, ponieważ... Jestem do niczego. 
Bucky, w nocy to leciało? W sumie o co pytam, toć to horror. Co fajnego jest w surykatkach? Pooglądaj o pieskach preriowych. Albo o przeróżnych małpiatkach. Polecam.
Ciekawe jak długo, bo zmartwię cię, ale się mylisz. Wiem, po prostu wiem i nie wmówisz mi, że nie wiem. 
/Jeśli już coś oglądam to wyłącznie w środku nocy, więc tak, najwyraźniej leciało to w nocy. Nie pytaj mnie dlaczego, bo nie wiem i nie ja to ustalałem. Ja tylko próbowałem to oglądać. A potem i tak wróciłem do oglądania dokumentu o życiu surykatek, bo je lubię. Bez powodu, po prostu są fajne. Orangutany też. Orangutany też lubię. I naprawdę nie mam co zrobić ze swoim życiem, dlatego w kółko to oglądam.
/Nie wiesz. Taka prawda.

1 komentarz:

  1. N, nikt by nie zaczepiał, bo wszystkich, którzy by się na to odważyli, spotkałby niezbyt miły los z opcją wąchania kwiatków od spodu. Rzeczywiście dobra metoda. Może trzeba stworzyć nowe standardy wychowawcze na cześć Arkady’ego? Zrewolucjonizowałby współczesną pedagogikę.
    A co jeśli wujka Bena spotkał podobny los, co Bucky’ego i jest teraz super-żołnierzem, tylko jeszcze o tym nie wie i ciągle leży w grobie? Fuck logic.

    Steve, podejrzewam, że nawet gdybyś zareagował mając dobry argument, uznałby to prędzej za atak na jego osobistą sferę, niż zwyczajną troskę. Tak już chyba ma, że broni tej sfery jak tylko może. Ale wiadomo, potrzeba czasu, więc może faktycznie zdrowy dystans jest dobrym rozwiązaniem.
    Co sprawia największą trudność w rozmawianiu z kobietami i o kobietach? Nie od razu Rzym zbudowano, więc głowa do góry.
    I co nie wyszło z panną Schmidt? Okazała się silniejsza?

    Bucky, to nie możesz obejrzeć czegoś w internetach? Mniejsze niebezpieczeństwo, że trafisz na jakiś shit. No chyba, że masz gust wybitnie do niczego, ale skoro lubisz dokumenty o surykatkach, to cię o to nie podejrzewam. A co byś chciał robić ze swoim życiem? Mogę dać ci zajęcie. Przyjedź do mnie i zaopiekuj się kilkudniowym kociakiem. Chętny na nowe życiowe doświadczenia? I tak nie śpisz po nocach, więc nie będzie problemu ze wstawaniem do karmienia.
    Ciekawie jest czytać kłamstwa, kiedy zna się prawdę. Nie wiedziałam, co? A jednak wiedziałam i po części miałam rację. Wyszło na moje.
    No i czy podzielisz się ze mną powodami, przez które uratowałeś Clinta? Proszę?

    OdpowiedzUsuń