Do obu
Co myślicie o kobietach w wojsku. Jedni są temu przeciwni np uzasadniając że na polu bitwy żołnierz w całym opancerzeniu waży ok 100 kilo a kobieta by niedała rady inni, którzy są za sypią żartem " Co różni kobiete w trakcje miesiączki od seryjnego mordercy?" Odp " Z seryjnym mordercą możesz pójść na układ". I drugie pytanie czy gdybyście dzisiaj byli przed SUPER-żołnierskim okresem wstąpiliście by do wojska? Jak nie to kim chcielibyście być?
Steve
Poleciałbyś w kosmos ( oczywiście z Buckym )? Tak jak w Star Treku. Widziałam że masz Star Treka na liście więc powinieneś go obejżeć.
/Zacznę trochę od środka - nie, nie wstąpiłbym do wojska. Wtedy trwała wojna, walczyło się o wolność, a teraz... Bardziej przypomina to walkę o pieniądze, wykorzystując zmanipulowanych ludzi. Dlatego teraz już bym tego nie zrobił. Zresztą, gdyby nie serum, nikt nie chciałby widzieć mnie tam na oczy. Więc pewnie zostałbym przy sztuce. A kobiety? Spotkałem wiele kobiet, które walczyły w partyzantce lub w ruchach oporu, więc dlaczego nie?
/I jakoś nie śpieszno mi, by podbijać kosmos. Po Nowym Jorku mam mały uraz.
Bucky
Wiem że pamiemtasz każdą zbrodnie Zimowego Żołnierza ale w przypadku Stalina ja na twojim miejscu bym się cieszyła ( nie jestem seryjnym psychopatą tylko uwazam że są ludzie, którzy po prostu zasługują na śmierć a on był jednym z nich ). Bucky jakbyś przez jeden dzień miał byś kimś innym to kogo byś wybrał oprócz Steva?
/Nie, nie wstąpiłbym do wojska, mam już nauczkę i wiem, że była to najdurniejsza decyzja mojego życia. A jeśli kobiety chcą być w wojsku, proszę bardzo. Ale na identycznych zasadach jak mężczyźni. Powinny dźwigać tyle samo, osiągać takie same wyniki, i nie oczekiwać żadnej taryfy ulgowej ze względu na płeć. Inaczej są tylko balastem. Jeśli jakaś panienka pojawia się na poligonie z ulizanymi włoskami, z makijażem i w obcasikach, niech nie liczy na szacunek z marszu. Albo w ogóle.
/Jeśli cieszyłabyś się z tego, że zabiłaś człowieka to tak, masz w sobie coś z psychopaty. Ja po pierwszej akcji na kolanach błagałem Tego na górze o przebaczenie. I po kolejnych także, choć można powiedzieć, że robiłem to niemal "taśmowo".
/A kim chciałbym zostać na jeden dzień? Nikim. Nie byłem sobą przez wystarczająco długi czas.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz