8 sierpnia 2016

Astrid Löfgren

N, i mruczeniem rekompensuje wszystkie swoje fochy. Tak, mruczeniem.
Czasem? Non stop.
/A po każdym seansie mruczenia i tak się najeży, posyczy i zadrapie. Po czym wróci do mruczenia.
/Dobrze, spróbuję jeszcze raz - czasem nie lubi połechtać swojego podupadłego ego. Lepiej?
Steve, zasilić, ale też coś wysadzić. Czy nie? W przypadku energetyki kolor moich włosów wygrywa z intelektem, także wybacz mi te szczegółowe pytania. 
 Szczerze mówiąc, w takich przypadkach także i mój kolor włosów wpisuje się w stereotypowe przytyki. Nigdy nie miałem umysłu ścisłego, co zapewne widać, więc nie jestem raczej odpowiednią osobą do wyjaśniania takich rzeczy. Ale tak, OPUS mógłby zostać wykorzystany również w takim celu. Jednak jeśli Hydra chciałaby coś wysadzić, znalazłaby dyskretniejszy sposób. Więc nie wiem.
Bucky, ptysiu, przecież ja ciebie zawsze doceniam.
Chodzi o taki twór, z którego nie możesz się wydostać mimo chęci. Jesteś jak w pętli, albo błędnym kole, jak zwał tak zwał. No i myślę, że przecenianie własnych sił nie wyjdzie ci na dobre. Przeżyłeś tyle i tyle w sobie trzymasz, że drobnostka może wystarczyć, żebyś runął.
Nie, jakoś nie bardzo. No ale lubisz z nim siedzieć przez te dwadzieścia godzin?
/Ptysiu? Dla twojej wiadomości to ostatnio nawet schudłem, nie przytyłem, więc wypraszam sobie.
/Nie przeceniam się. Po prostu gdybam i tyle. Poza tym, już raz spotkałem kobietę, która była tak milusia, że wracałem do niej z podkulonym ogonem i za którą dałbym się podziurawić, a skończyło się na nożu w plecach. Metaforycznym i nie. Poużalałem się, próbowałem urżnąć w trupa, ale nie skończyłem szlochając w kącie... Dobra, skończyłem, ale wstałem. Więc można by powiedzieć, że wstępne doświadczenie w tym temacie mam, nie?
/Bawię się wspaniale.

1 komentarz:

  1. N, i będzie domagał się pieszczot. I jedzenia.
    Zdecydowanie tak.

    Steve, będę bała się spytać, gdy znajdę odpowiednią osobę. W tym wszystkim jest naprawdę dużo dziwnych rzeczy.

    Bucky, odchudzony ptysiu.
    Wiedziałam, że się w niej zadurzyłeś.
    To fantastycznie, więc jak spędzacie ten przemiły czas?

    OdpowiedzUsuń