16 września 2016

Astrid Löfgren

N, a Sharon poskarżyłaby się Steve’owi, ze Bucky za dużo od niej wymaga. Bucky to prawdziwa teściowa jednak.
Duży? Jak bardzo duży?
/No a nie mówiłam :P? Teściowa level Bucky byłaby w stanie spędzić sen z powiek każdej kobiecie (czy każdemu mężczyźnie). Mam dreszcze na samą myśl.
/Duży. Bardzo duży. A za znoszenie tych dwóch upartych osłów należy mu się jeszcze co najmniej medal.
T’Challa, a jak myślisz, jak to wszystko się skończy? Tzn. sprawa z Protokołem, całą tą wojną. 
 Popieram samą pierwotną ideę Protokołu, ale nie to, jak jest ona realizowana. Młodzi Nieludzie często nie potrafią kontrolować swoich mocy, więc potrzeba jest im pomoc, nie zrobienie z nich żołnierzy, niemal broni, lub zamknięcie w wzmocnionej celi, jeśli nie zechcą porzucić swojego życia z dnia na dzień lub nie potrafią przemóc się do zabijania. Mówią, że chcą stworzyć kolejne, lepsze Avengers, kolejny przełom na miarę Kapitana Ameryki sprzed dekad, ale tak naprawdę zdają cię tworzyć jedynie Zimowego Żołnierza. A to nie skończy się dobrze. Nie może się tak skończyć. Jeśli dojdzie do buntu... Dopiero wtedy rozpocznie się wojna.
Steve, a co, jeśli jest zbyt słaby, żeby zareagować tak, jak by chciał? 
 Ostatnio tak mi przyłożył podczas sparingu, że udało mi się podnieść dopiero za trzecim podejściem, więc raczej nie jest słaby. Nie fizycznie.
Bucky, to tak, jakbym miała rozmawiać sama ze sobą, więc nie, nie przyznam. 
  Ale przynajmniej mogłabyś wreszcie porozmawiać z kimś na swoim poziomie. Nie ma więc tego złego, nie?

1 komentarz:

  1. N, chyba dzięki temu odkryciu zacznę doceniać swoją.
    Jemu należą się roczne wakacje tam, gdzie zechce je spędzić. I darmowe rozrywki do końca życia.

    T’Challa, a gdyby doszło do buntu, wspierałbyś tych, którzy się buntują?

    Steve, no to w takim razie cofam tamtą myśl. Więc chyba po prostu potrzebuje kogoś, kto go na te badania zaciągnie.

    Bucky, dostałabym pierdolca, za przeproszeniem. Już wolę ciebie.

    OdpowiedzUsuń