N, jeśli spokornieje, to nie na długo.
Przepraszam, przepraszam. Pewnie się okrutnie pomyliłam i wcale nie mam racji. Bunkier to dobra rzecz. Dobrze jest mieć bunkier
/Ale spokornieje, nawet jeśli na na kilka minut. Liczy się sam fakt. To byłoby takie twoje małe zwycięstwo.
/No, i teraz mądrze mówisz. Bunkier uratuje nas wszystkich.
+ Dopiero niedawno zorientowałam się, że w CW Bucky nie tylko odwracał uwagę Pajęczaka od Sama, ale też robił za jego tarczę - Bucky. Choć więcej sensu miałoby chyba, gdyby to Sam upadł na Bucky'ego, nie na odwrót. Biedny Sam...
+ Dopiero niedawno zorientowałam się, że w CW Bucky nie tylko odwracał uwagę Pajęczaka od Sama, ale też robił za jego tarczę - Bucky. Choć więcej sensu miałoby chyba, gdyby to Sam upadł na Bucky'ego, nie na odwrót. Biedny Sam...
Sam, a w jakim wieku chciałbyś przejść na emeryturę?
Nie została ujawniona, ale macie może jakieś swoje drogi, by się dowiedzieć, kim ci przestępcy byli?
/Sam nie wiem. Póki będę jeszcze nadawał się do tego zajęcia, będę to robił. Wiem jednak, że nie potrwa to długo. Nikt nie jest wiecznie sprawy i młody. Chyba, że jest super-żołnierzem. Albo asgardzkim bogiem.
/Mamy źródła, ale i one nie są w stu procentach tego pewne. ACTU jest dobre. Musi być.
Steve, chwila, co z Coulsonem?
Nie jest już dyrektorem i jeśli chce robić to, co robił dotychczas, będzie łamać postanowienia Protokołu, za co grozi mu kara więzienia, może nawet w Raftcie.
Bucky, masz swój szejk, on jest twoją całą radością życia.Chciałbym, by moje życie było jak ten szejk. Jednak, na moje nieszczęście, życie nie jest tak mdłe.
N, zwycięstwo, z którego do końca życia byłabym dumna i opowiadałabym o nim codziennie dzieciom, a potem wnukom. Tak.
OdpowiedzUsuńWiesz, chciał się zemścić za to, że Sam nie przesunął fotela. Udawał, że go chroni, by potem przycisnąć do ziemi, niby przypadkiem i w obronie.
Sam, ale na takiej emeryturze mógłbyś zająć się szkoleniem czy czymś takim.
Do czego konkretnie przydałyby się wam te nazwiska?
Steve, i nie chce tego robić?
Bucky, za to szejk może być jak twoje życie. Dopraw go tym, co tam masz akurat pod ręką, i voilà. Nie no, znam ten ból. Tak, wiem - szejki są smaczne i w ogóle zajebiste, mniam, mniam, ale ból znam.