Nie naśmiewam się o moja Najmilsza! <3
Obejrzałam plan zajęć na nowy rok i mam automatyzację i robotykę procesów -.- Będę potrzebowała Stucky jak powietrza xD
Oj tam, myślisz, że kogoś by to zdziwiło? Pewnie nikt by nie zwrócił uwagi do momentu gdy zniszczyli by coś ;D
/Nie przypominaj mi o październiku, po prostu nie. Wstawię tutaj regulamin, w którym pierwszy punkt będzie mówił o zakazie rozmawiania o tym, a drugi brzmieć będzie "BuckyNat Stucky!". Tak właśnie zrobię. Jak pozbędę się lenia. Tak właśnie będzie.
/Thunderbolts to nie Avengers, więc raczej nie staliby spokojnie, a wykopaliby Capa z bazy. I chwila, właśnie coś sobie uświadomiłam - kiedy ostatni raz natknęli się na Romanową, ta ich szpiegowała, udawała Yelenę i zdradziła. Karla skopie jej za to tyłek, to pewniak <3
No i ciebie też dobiję cytatem Bucky'ego o jego uśmiechu, który wreszcie odnalazłam: “Everyone thinks my story begins with a mask… and they’re right. But it isn’t the mask they think. A brave face. Smile. That was my first mask. […] I used that mask[...], then… to hide how scared and alone I really felt… And I wore it for a long time after that”. Jeśli Bucky się uśmiecha, wiedz, że jest źle.
H: Chyba że jeśli wasza bomba wszystko rozwali to nie będzie po co ją mniej destrukcyjne wykorzystać.
Nasza albo Szwabów. Jeśli oni zrzucą swoją, my zrobimy to samo. Kilkukrotnie. To jest wojna, nie zabawa.
S: A ty jesteś jego?
Dramatyzuję bardziej niż on, więc... Ale za to jak nikt znam się na bandażowaniu i składaniu go do kupy, ponieważ dużo ćwiczyłem na sobie, więc jakoś się uzupełniamy.
B: To może jednak kosteczkę?Naprawdę podziękuję, ma'am.
Oczywiście, ten wrzesień będzie wieczny!
OdpowiedzUsuńA ciekawe co na to wszystko fani Nat, jeśli takowi istnieją... Może im też to nie spasuje ;D
Haha sama bym jej tyłek skopała, ale mnie tam nie ma :(
Aż nie wiem co przygotwać, czy chusteczki, czy słodkości, czy herbatę, czy kocyk czy wszystko na raz! :( Zasmutłam. :( Ogl mi dziś smutno, chodź ze mną do kąta :(
H: A co reszta świata?
S: To dobrze, że macie siebie. Choć trudne są przyjaźnie na froncie.
B: Robisz mi przykrość sierżancie