22 września 2016

o.

O! Czyli jednak coś jeszcze kojarzysz xD Przypomnij mi kiedy Ci śpiewać sto lat przy których urodzinach? ;D Czyli teraz będziesz używać częściej takich dwuznacznych tytułów? ;D
AWwwwwwwww!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Czemu tego nie wykorzytali! To jest historia dla Bucky'ego! Po co mu Natasza! On ma Capa! Dokładnie i będziesz mieć więcej czasu na pisanie <3
/Bardzo zabawne. Naśmiewaj się z mojego zaćmienia, naśmiewaj, a żadnego Stucky dla dorosłych już nie będzie, o. 
/Właśnie, po co mu Natasha?! Ona nim przecież tak nie pokręci! Choć Steve też już raczej nie bardzo. Bo Bucky nie jest już nastolatkiem, a dorosłym mężczyzną ważącym ponad setkę. Wiesz, to mogłoby trochę dziwnie wyglądać, jakby Steve zaczął nim kręcić w powietrzu. Jeszcze narobiłby Bucky'emu wstydu przed nowymi kolegami :P
H: To dlaczego taką bombę stworzyliście?
 Produkuję broń, taka jest moja praca, w tym jestem dobry i dzięki temu nie handluję owocami jak mój ojciec. Projekt Manhattan jest odpowiedzią na Niemieckie programy atomowe. Do tego napęd jądrowy może zostać wykorzystany także w inny. mniej destrukcyjny sposób.
S: Niech Bucky cię pocieszy.
 Zawsze to robi, taki już jest. Jestem mu za to niesamowicie wdzięczny, ale tak nie może być przecież wiecznie. Jednak póki nie nauczę się z tym do końca radzić sobie samemu, ten baran będzie moją kotwicą.

B: Więc się cieszymy oboje. Ale tak naprawdę jest dobrze, czy jednak masz zmartwienia?
 To... Mimo wszystko, mimo pozytywnego podejścia, to wciąż jest wojna, ma'am. Ludzie giną, my możemy zginąć w każdej chwili i... Ale wiem, że będzie lepiej, a Bóg nam wybaczy.

1 komentarz:

  1. Nie naśmiewam się o moja Najmilsza! <3
    Obejrzałam plan zajęć na nowy rok i mam automatyzację i robotykę procesów -.- Będę potrzebowała Stucky jak powietrza xD
    Oj tam, myślisz, że kogoś by to zdziwiło? Pewnie nikt by nie zwrócił uwagi do momentu gdy zniszczyli by coś ;D


    H: Chyba że jeśli wasza bomba wszystko rozwali to nie będzie po co ją mniej destrukcyjne wykorzystać.
    S: A ty jesteś jego?
    B: To może jednak kosteczkę?

    OdpowiedzUsuń