28 listopada 2016

o.

Starszy brat musi bronić siostrzyczki!
Pod tym względem Grace ma się dobrze - trójka zapatrzonych w nią rycerzy zawsze będzie gotowa jej pomóc <3 Dobre im wpoili "zasady", choć z praktyką nieco trudniej xD Dobrze, że Steve u dyrektorki nie ląduje na dywanie z powodu Bucky'ego xD 
/Póki co dobrze, ale ta mała Grace wyrośnie w końcu na nastolatkę, która zacznie się interesować płcią przeciwną, a płeć przeciwna zacznie się interesować nią. Wtedy ci rycerze mogą stać się nieco irytujący :P Zwłaszcza, że Bucky ma już wprawę w przepłaszaniu potencjalnych kawalerów dla nastoletniej panny. Z jednej strony pozazdrościć, z drugiej - współczuć.
/Z niektórymi dzieciakami już tak jest, że coś powiesz i po tobie, bo przecież "mówiłeś, że trzeba...", "tata powiedział...", "przecież robicie..." i tym podobne. A Bucky i Steve są, jacy są, więc dzieciaki czerpią wzorce. Nie zawsze do końca dobre, ale cóż :P
S: Lubisz, gdy Bucky zamienia się w twoją pielęgniarkę? Jak rozpatrujesz zachowanie Iana?
/Nie chce zakładać fartuszka, więc to żadna frajda. Wklepuje we mnie tylko maści albo wciska mi leki przyśpieszające zrost kości i wyklina mnie pod nosem, ponieważ jestem "lekkomyślnym idiota, który zostawił zdrowy rozsądek i piątą klepkę w kołysce". Mniej więcej, czasem dodaje kilka mniej kulturalnych epitetów.
/I cóż, wiem, że pewnie nie powinienem tego mówić, ponieważ to niezbyt dobra rodzicielska postawa, ale jestem z niego dumny. Słabszych należy bronić.
B: Jaką nagrodę zafundowałeś Ianowi?
 W tym przypadku nagrodą był brak kary. I warzyw na obiad. Jasne, cieszę się, że wstawia się za siostrą, ale z każdej takiej akcji musimy tłumaczyć się często nie tylko przed dyrekcją i nie możemy dopuścić do tego, by ktoś uznał, że uczymy dzieciaki przemocy. Tak nie jest, a Ian to mądry chłopa, który czasem po prostu zwalcza ogień ogniem, jeśli prośby i grożenie, że powie komuś dorosłemu nic nie dają.

1 komentarz:

  1. A może ona uzna, że skoro ma tyle facetów w życiu,to więcej ich nie potrzebuje? ;p Wtedy to byłby zaskok xD Takie "Tato B, nie możesz go uderzyć bo tak naprawdę to ona" xD Byleby Sokovi po ciotce nie spalili xD


    S: Myslałam, że to tylko wstęp i pretekst do czegoś no wiesz... Niegrzecznie grzesznego w łóżku, bez zwierząt i dzieci. Ale dobra, wciąż jesteś pruderyjny. Na waszym miejscu bym w szkole jakąś pogadankę zrobiła, może się wystraszą dzieciaki.
    B: Brak warzyw to nie nagroda. Warzywa są dobre i zdrowe. A jak jego moce?

    OdpowiedzUsuń