24 grudnia 2016

Astrid Löfgren

N, liczę, że jej zachowanie będzie dobrze, a przynajmniej znośnie wytłumaczone. Podejrzewam, że Astrid ma coś wspólnego z jej aktualnym postępowaniem, w końcu ma duży wpływ na decyzje Lagerthy.
Mi bardziej przypomina tego drugiego, który zginął. Ale bądźmy dobrej myśli, może jeszcze wyrośnie z niego kopia tatunia!
Za nowy odcinek właśnie się zabieram, ale cieszę się z takiego spojleru <3 Czekałam aż ktoś ubije Aslaug chyba od początku. No, to było w sumie do przewidzenia. Aslaug to w końcu wiedźma, mogła wcześniej mieć wizje odnośnie swojej przyszłości i to zręcznie wykorzystała. Jestem ciekawa, do czego doprowadzi to zabójstwo. 
 Ziści się, ziści! Jak nie na wspomnienie Avy, to jakiejś innej uroczej damy.
/Astrid będzie pewnie tym zdrajcą, który rozpłata brzuch Laghertcie z przepowiedni. Przynajmniej tak sądzę, bo wieszcz spoglądał najpierw na jedną, później na drugą w ten swój specyficzny sposób. A przynajmniej tak sądzę, bo nie widzimy jego oczu. Albo wie, co spotka Lagerthę? Przecież jeśli Bjorn i jego sześćdziesiąt łodzi powróci (a powróci, bo na promo widoczny jest w Angli razem z resztą braci), to będzie po niej. Zresztą, pewnie nawet jak sam Ivar powróci, będzie po niej.
/Kogo drugiego? Dla mnie Wężowe Oko (który już nie ma wężowego oka, bo zapomnieli o soczewce...) to skóra zdarta z Elendura. Zwłaszcza fryzurkę ma równie dumną i męską.
/Ciekawi mnie ta scena. Aslaug była ubrana w swój kapłański strój, kilkukrotnie powoływała się na bogów, a w końcu poprosiła do odejście. Lagherta zabiła ją niehnorowo, więc może Aslaug chciała sprowadzić na nią jakieś fatum? Jest w końcu wieszczką, coś o tym wie. Chciała ją dobić, mówiąc o śmierci Ragnara, ale może wiedziała, że Ivar wróci i pomści matkę? Nie było to wpisane w tradycję, konieczne było raczej pomszczenie ojca, ale nikt nie wmówi mi, że Ivar nie kochał Aslaug, a ona nie kochała jego. Bo bądź, co bądź, poza nieszczęsnym 4a (gdzie każdy zachowywał się jak nie on, więc wyprzyjmy to z pamięci) i akcją z Siggy, Aslaug była dobrą matką i królową. Do tego zawsze dobrze traktowała Bjorna.

 A chłopcy odpowiedzą po zakończeniu tygodnia Stucky :)

1 komentarz:

  1. Biorąc pod uwagę fakt, że źle jej z oczu patrzy, to pewnie tak się skończy.
    Nie pamiętam, jak on się nazywał, bo zginął równie szybko, jak się pojawił. Mówię o drugim synu króla Horika, bracie Elendura. Oglądając ostatni odcinek przyglądałam się jego oku. Kiedy rozmawiał z bratem o śmierci Aslaug i zemście, wężowe oko było widoczne. Albo mi się przywidziało.
    Aslaug to cwana bestia, podobnie jak Ragnar. Pod tym względem do siebie pasowali. Trzeba by sprawdzić, jak niehonorowe zabójstwo ma się do wierzeń nordyckich. Wtedy może by się coś rozjaśniło. Myślę też, że mogła być przekonana o tym, że Ragnar i Ivar zginęli, o czym świadczy chociażby fakt jej cierpienia, kiedy równolegle w czasie trwał sztorm, zatapiający statki. Chyba że czegoś nam nie pokazano. Albo pokazano, a ja tak oglądam, że radośnie coś pominęłam. Może i Aslaug była dobrą matką, ale ze względów oczywistych zawsze faworyzowała Ivara. To było widać.

    OdpowiedzUsuń