N, myślę, że to przez to, że są dość popularne wśród emerytek.
Ej, ej, ale Wandzia powiedziała przynajmniej "paprykarz" w miarę poprawnie :P Tak polubiłam rosyjskie filmy, że nawet w najniższej jakości będę gotowa obejrzeć gdzieś na necie ten film. A opinia o sowietach? Widzisz, Amerykanie byli zawsze dobrzy, rosła legenda, a sowieci mają nieciekawą przeszłość, choć można by powiedzieć, że Amerykanie wiele się od nich nie różnią. Wszystko się za narodami ciągnie, niestety.
Kochana, tego nie wskażesz. Według twórców Uppsala była w górach, a w rzeczywistości to jedna wielka równina, nawet pagórka ciężko uświadczyć. Krajobraz pasuje tylko do Norwegii, bo Szwecja nie posiada fiordów, a to fiord jak się patrzy. Rzadko świeci tam słońce, więc jakby norweskie Bergen. A do tego, jak mówisz, Harald łasi się na Kattegat, bo chce zjednoczyć Norwegię. Wniosek jest jeden - popieprzyły się twórcom kraje. Nie no, myślę, że oni chcieli to wizualnie dobrze zrobić. Dania jest nudna w swojej rzeźbie, nie to co fiordy. Co do Bjorna - początkowo byłam święcie przekonana, że to on będzie bardzo podobny do ojca, w tym dobrym sensie. Ubbe wydaje się kopią Ragnara, a z Bjorna robi się niezrównoważony brutal, któremu nie wiadomo o co chodzi (chociaż w pewnym momencie Ragnar też taki był. Geny?). A Aslaug? Cóż, odpowiedź tkwi może w równouprawnieniu (choć zgodnie z tym matkę też powinni pomścić już dawno, chyba że się inaczej rodzinka dogada) i tym, że bycie księżniczką nie było w tamtym świecie wikingów czymś wyjątkowym, chociaż w serialu jest to przedstawione tak, jakby było. U niej chodziło raczej o rodziców, ze względu na nich "wynoszono ją na ołtarze" niemalże.
/Jakoś nie mogę wyobrazić sobie emerytek oglądających "19+". A przynajmniej nie tych stereotypowych :P Alkohol, zdrady, nastoletnie ciąże, aborcje, HIV, przeklinanie...
/Niech już im będzie, chociaż paprykarz im się udał. Ale ich film osadzony fabularnie w Rosji, a już w ogóle w ZSRR byłby pewnie kwikaśny. Nie aż tak jak Magneto w Pruszkowie, ale na pewno zacny.
/Szwecja posiada fiordy w małym zakątku na granicy z Norwegią. Nie są zbyt imponujące, ale jednak je ma. Serialowe Kattegat to chyba jednak Norwegia, a Lagertha radośnie galopuje na koniku do domciu przez morze. I to przez nieokreślony czas, bo tam za diabła nigdy nie da określić się, ile dokładnie czasu upłynęło. Np. Ivar rozmawia z Flokim, ujęcie na fiord, rydwan gotowy. Zawsze gdy mija nieco czasu, mamy ujęcie na fiord. Co do Aslaug i rodzinki - Aslaug była księżniczką, jej ojciec to wielki Sigurd, jest wieszczką i królową, a NIKT nie przejął się jej śmiercią? Prócz Ivara i Ubbe? Rządziła w Kttegat przez dobre dwadzieścia kilka lat i miała wokół siebie samych wrogów, którzy wiwatowali na część nowej królowej po jej śmierci? I dlaczego w ogóle Lagertha jest królową, skoro jednie zabiła Aslaug i przejęła jedną wioskę? Jej władza raczej nie ogranicza się jedynie do jednej osady, więc dlaczego Ubbe i Sigurd po tym wyskoku nie sprowadzili jakiś ziomków, którzy rozbiliby kobiecą armię Lagerthy? I najważniejsze pytanie - pielęgnowanie w sobie zemsty jakoś wpływa na urodę czy co, bo Lagertha wygląda młodziej niż w pierwszym sezonie :P?
Steve, to fantastycznie, kiedy zaczynacie?
Pan doktor stwierdził jednak, że potrzebuje jeszcze kilku dni na dodatkowe testy. Dziwnym zbiegiem okoliczności.
Bucky, dobra, skończ już i mi opowiedz, jak wygląda twój nieudany dzień.
No, zależy od osoby, która by się rozebrała.
/Mój nieudany dzień wygląda jak każdy inny, zdarza się przez jakieś trzysta sześćdziesiąt dni w roku. Koniec opowieści.
/I nie wiem czy zależałoby to od osoby, która by się rozebrała, czy jednak nie, bo w sumie za żadną nagością nie przepadam. Ale przed tyloma osobami świeciłem tyłkiem, że nauczyłem się ignorować takie rzeczy. W obie strony. Mam w głowie takie fajne miejsce, do którego nauczyłem się wtedy wycofywać. To naprawdę fajne miejsce.
N, nie zdziwiłabym się, gdyby stereotypowa emerytka z wypiekami na twarzy czekała na kolejne odcinki.
OdpowiedzUsuńSkąd pewność? Może by się trafił jakiś pan, który ukrywałby się w... bo ja wiem, Zaporożju? Byłaby konkurencja dla Magneto i Pruszkowa.
W sumie to zależy co kto rozumie pod pojęciem "fiord". Dla mnie fiord zawsze jest głęboką zatoką z dość stromymi brzegami, taka trochę bardziej geograficzno-geologiczna definicja. Ale tak ogólnie to tak, masz rację, że są i nie tylko we wnęce na granicy. Może Lagertha wybudowała most, że tak z powodzeniem galopowała? :P Chociaż gdyby z Hedeby płynęła statkiem, to konik też by się zmieścił. Przepłynęłaby morze i dalej wio. Cóż, dobre pytania. Próbuję sobie to tłumaczyć północną mentalnością, ale z drugiej strony, jak by się zastanowić, to widzę tu pewną niekonsekwencję albo jakiś brak danych. Ragnar początkowo był jarlem Kattegat (swoją drogą to znowu sugeruje, że zrobili z nich wszystkich Norwegów, bo jeśli dobrze pamiętam, w Danii jarlów w tamtym okresie jeszcze nie było). A potem stał się królem nie wiadomo czego (niby Danii), zabijając Horika. Potem mówiło się o nim "Król Kattegat". Król wioski? Bo tak Kattegat na samym początku było przedstawiane. Co w takim razie z Danią i należytym tronem po Horiku? Albo czegoś nie rozumiem, albo coś mnie ominęło. Można podejrzewać, że Kattegat było takim jakby regionem, wioska miała tę samą nazwę, ale i tak jest wiele niedociągnięć. No a historia z Aslaug mam nadzieję, że nie jest jeszcze zakończona i jednak cztery misie się zemszczą.
Z urodą - spójrz na Bucky'ego! Tylko dzięki zemście, którą stosował, tak dobrze się trzyma.
Steve, dodatkowe testy wciąż na zwierzętach czy to jakieś inne testy?
Bucky, a co ci się nie udało na przykład wczoraj?
Jakie miejsce?