29 stycznia 2017

Astrid Löfgren

N, i tak będzie. Co tam, że Pięknowłosy przeorał wszystko, co mógł na swojej drodze, żeby tym królem zostać. Na końcu ma Kattegat i Lagerthę. Lagertha odda mu ziemię? Skąd. Wsadzi go na rożen i nie zadowoli się jarlowaniem. I jeszcze się Ivarek ochrzci, żeby ludzie się nie buntowali za bardzo w tej dziwnej Anglii. Rosyjski dubbing? To "Wikingów" się dubbinguje?
Gdyby mi się chciało i gdybym miała więcej czasu, zajęłabym się tym. Na pohybel ałtorkom. 
/"Ivar ja z toboj nie pajdu, ty z uma zszedszy!" :P Polecam, obejrzyj choć fragment. Z dubbingiem ma się wrażenie, że ogląda się kozaków, nie wikingów.  Nie będę zdradzać szczegółów, ale Ivar zapunktował u mnie za akcję z toporkiem <3 A Lagerthę będziemy (teraz już niestety...) oglądać co najmniej do końca 5a. Mam nadzieję, że nie będzie więcej akcji "biegniemy do Lagerthy z łukami, ale na widok ognia i jej armii kobiet zapominamy o tym, że je mamy", bo to się robi naprawdę żałosne. Z oglądaniem piątego sezonu poczekam, aż wyjdzie kilka odcinków i będzie można zapoznać się z recenzjami. Jeśli będzie jeszcze gorzej, podaruję sobie.
/Albo można by napisać taki tekst, w którym wszystko byłoby wręcz przeciwne do schematów i marysuizmu.
Steve, tak na pamiątkę? A umówiłeś się już?
 Lubię szkicować ludzi. Zwłaszcza, kiedy nie pozują i wszystko jest bardziej naturalne. I nie, jeszcze się nie umówiłem. Wolę to zrobić osobiście, więc poczekam z tym aż przekażemy SHIELD doktora Inesa.
Bucky, czego jej życzysz? 
 Nie wiem. Naprawdę nie wiem czego mogę jej życzyć. Miała dobre życie, rodzina o nią dba, więc potrzebowałabym jedynie więcej zdrowia. Ono jest jej potrzebne. Ale... Wiem, że nawet pomimo tego jest szczęśliwa. To najważniejsze.

1 komentarz:

  1. N, wyobrażam sobie, jak to musi brzmieć. Niedawno oglądałam zwiastun rosyjskiego filmu o wikingach (swoją drogą polecam, film "Viking". Nie dorwałam się do pełnej wersji, bo jej chyba jeszcze nie ma w sieci, a w kinach oczywiście nie uświadczymy tego filmu) i prześmiesznie to wszystko brzmiało i też trochę miałam wrażenie, jakby to jacyś kozacy byli. A w serialu to szczególnie Halfdan wygląda na kozaka z tą swoją grzyweczką. Jakby z "Ogniem i mieczem" wyjęty. Ale poszukam rosyjskiej wersji i obejrzę. No i chyba zrobię podobnie, bo coraz częściej mam poczucie, że to strata czasu i już wolałabym zacząć oglądać od początku, niż śledzić kolejne miłosne zawirowania i obserwować bardzo logiczne poczynania taktyczne.
    Tylko wtedy to już nie byłoby takie "super".

    Steve, i co z tymi szkicami zrobisz?
    Kiedy przekażecie?

    Bucky, cieszę się, że to dostrzegasz.

    OdpowiedzUsuń