7 lutego 2017

o.

Ciebie się już nie da uratować... Przykro mi..
No weź, a Steve będzie leżeć obok i tylko patrzeć? ;p
A taki ładny wyszukałam :(
/Tak? To walnę focha i sama sobie pisz porno! Wtedy to ci dopiero będzie przykro!
/To ma być kara, tak? Jakby mógł tylko patrzeć, to już byłaby kara. Nieco niehumanitarna, ale jednak ;P
M: No weź, ale jesteś! Ja ci tu komplementy... 
 Nie daję się przekupić komplementami. Przykro mi. Efekt jest raczej odwrotny od zamierzonego. Dlatego Wilson tak długo robił podchody.
S: ........nie spodziewałam się tego po tobie... chcesz im zniszczyć rodzinę? Twoją, choć jeszcze nie w całości na świecie?! Sam. Co się z tobą dzieje? 
 Och, to żadna nowość. Od lat żyjemy w takim układzie i wymieniamy się ze Steve'm w dokarmianiu Barnesa czekoladą. A o mojej miłości niech świadczy fakt, że tylko grożę mu dorzuceniem do jedzenia pudełka tabletek przeczyszczających, jeśli jeszcze raz coś mu ukradnie. Tylko grożę, nie zrobiłem tego. Czym to nazwać, jeśli nie miłością?
S: Ale to dla niego gra wstępna..Plus nie chcę nic mówić, ale Sam przyznał się, że kocha Bucky'ego.. Chyba pójdziesz do Misty. 
 Wiem, że to jedno z kilku jego dziwactw, więc w końcu przyzwyczaiłem się do tego, że mówi "Steve, jeśli mnie kochasz, to walnij mnie pięścią w twarz". I tak, wiem, że ta dwójka darzy się głęboką, niczym nieskalaną miłością, z którą nie mam nawet sił walczyć.
B: Haha osz ty! Miejsca publiczne! A co jeśli ktoś by was nakrył?
 Jeśli by nas nakrył, to pewnie byłby bardziej zażenowany od nas, więc... Poza tym, to daje ten dreszczyk emocji. A Stevena to kręci, choć się nie przyzna.

1 komentarz:

  1. Mam czekoladę! Mam ser! I ptasie mleczko!
    <33333333
    W senie ze ma nie leżeć i patrzeć? :p przywieszony gdzieś? :p

    M: Ale za to szybko ma potomka?
    S: w sensie tobie kradnie czy Kapitanowi? Co wam kradnie?
    S: i wtedy mu przywalasz? To czemu go nie zostawisz by poszedł do Sama?
    B: nie watpie ze kocha cie oznaczać w każdym nadarzajacym sie miejscu i okoliczności

    OdpowiedzUsuń