8 lutego 2017

o.

A przecież ja Cię nie chciałam zranić.. No ale proszę bardzo, ser jest Twój.

No i że ona z tej huśtawki wyrosła, której zapewne na oczy z Ianem nie widzieli, to po co miała się zmarnować? No i dziwnym trafem dzieciaki też nie mogą wchodzić do sypialni rodziców xD Byleby nie w tych momentach xD
/Wiem, dostałam laurkę z mozzarellą :P

/Coś tak czuję,  że te dzieciaki nauczyły się pukać, zanim jeszcze potrafiły chodzić. Tak na wszelki wypadek, żeby rodzice nie zafundowali im kolejnej traumy, połączonej z pośpiesznym i być może zbyt pomieszanym wykładem o ptaszkach i pszczółkach, połączonym z tłumaczeniem różnic płciowych i przedstawianiem różnych orientacji. I znając ich, to byłoby gorsze od samego zobaczenia zdecydowanie zbyt wiele.
M: No to czasowo nie jest źle.Dziecko po dwóch latach znajomości, bez ślubu? Jest okej, gonicie młodzież.
 Po czterech. Ślubu nie mamy i nie zamierzamy tego zmieniać w najbliższej przyszłości.
S: No ale myślisz o tym, jak możesz? 
 Zmieńmy temat, błagam. Zbyt dużo widziałem, zdecydowanie zbyt dużo słyszałem, więc nie wracajmy do tego.
 S: Czyli dajesz się temu ponieść?
 Nawet jeśli? To raczej nie jest zabronione. Pełne skupienie przez cały czas to raczej coś nieosiągalnego. Chyba, że wciąż jestem amatorem i mało wiem.
B: Ej, nakręciłeś go? Dał się? Wow! Nie spodziewałam się.
 Cóż, za pierwszym razem... powiedzmy, że wziąłem go z zaskoczenia. Ale później nie miał już nic przeciwko. Docenił mój kunszt filmowy i fotogeniczność. I fakt, że kamera nieco... powiększa.

1 komentarz:

  1. <33333333


    A nie zwaliliby tego tłumaczenia na wujka Sama? :p tak coby nie musieć się kompromitowac w ich oczach xD

    M: przepraszam chodziło po dwóch latach związku.
    S: co widziałeś, co słyszałeś?
    S: a lubisz też tak w drugą stronę?
    B: a on nie ma tam już "powiększone" za bardzo? Czy chodzi o zblliżenie?

    OdpowiedzUsuń