A nie znasz powiedzenia "miłość od pierwszego wejrzenia"? :p/Znam, ale osobiście jakoś nie bardzo wierzę :P
Wiesz z drugiej strony każdy interpetuje postać po swojemu i scenarzysta i aktor, więc czasem z przymrużeniem oka trzeba patrzeć xD
STEVE POKOCHAŁBY BUCKYEGO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
/Interpretacja, interpretacją, ale bez przesady. Wyobraź sobie Steve'a Rogersa - mięśniaka i lokalnego podrywacza - który urodził się w Phoenix, jako syn nauczycieli, którzy zginęli w wypadku samochodowym. Steve postanowił zemścić się na producencie tych aut, więc poddał się serii rytuałów, przez które nauczył się latać i strzelać laserem z oczu. Brzmi bez sensu? To zrobili z Wandą, więc będę jęczeć i stękać na ten temat przy każdej okazji.
A JEŚLI NIE, BO KOBIK BY NAMIESZAŁA??????????????????????
To że Ty w niego nie wierzysz, to nie znaczy, że inni nie:p
OdpowiedzUsuńZe Stevem wiele rzeczy w sumie brzmi bez sensu? :p w sensie go wstawiać w historie innych xD
BO KOBIK BĘDZIE CHCIAŁA BYĆ ICH CÓRKA!
S: Może i jest w tym racja ale dużo na tym nie ugrasz.
B: no właśnie, te podejście też byś musiał zmienić