Chciał ją przelecieć a że laski lubią uczucia to musiał coś wymyślić, tak? :p
Wiem xD
BĘDZIE WIDZI JAK DLA BUCKYEGO WAŻNY JEST STEVIE!
/A tam, mógł trochę ponapinać mięśnie. Efekt pewnie byłby podobny.
/No jakoś nie widzi :P Inaczej i Bucky'emu namajstrowałaby coś w głowie, żeby też był Hail Hydra i współpracował ze Steve'm, zamiast walczyć z nim w przyszłości. To miałoby sens, gdyby wiedziała, prawda?
S: Serio? Zaraz kompletnie z ciebie zrezygnuje i tyle z przyjaciela.
Tak, zrezygnuje. Bucky zdawał się wychodzić z założenia "ty się staraj, a ja będę cię odtrącać, żebyś starał się bardziej". Jeśli sam pomartwi się trochę nad tym, dlaczego teraz to ja nie mam ochoty na rozmowę, nie podając żadnego powodu, może czegoś się nauczy. Dam mu się pomartwić kilka dni i wszystko mu wytłumaczę.
B: Wiem, że tylko gadam ale tego za ciebie nie zrobię. Sam musisz
Wiem, że muszę. Ale nie chcę... Znaczy, teoretycznie to chcę, ale jakoś... Nie wiem jak się za to zabrać, żeby było dobrze. Taka prawda, jak już coś naprawię, to na krótki czas. Potem znowu pieprzę wszystko jak leci.
Wiesz, może on był ambitniejszy?
OdpowiedzUsuńOd nienawiści do miłości jeden krok? Może Kobik wyrasta na romantyczkę? ;o
S: A jak ci nie uwierzy? Albo obrazi się jeszcze bardziej?
B: Liczy się to, że próbujesz i za jakiś czas odstępy pomiędzy jednym spieprzeniem a drugim będą coraz to dłuższe.