21 kwietnia 2017

o.

Że nazwa zobowiazuje? :p
Dubbing jest trudny sam w sobie, wczuć się w te emocje, przekazać to, jak każdy interpretuje po swojemu? To jak z gotowaniem, każdy ma zrobić to samo z tych samych produktów a i tak smak będzie inny xD 
/Trzymając się gotowani - więc po co zabierać komuś pizzę prosto z włoskiego pieca i wciskać mu jedną z tych najtańszych, kilogramowych pizz z marketu? Jeśli ktoś nie potrafi zrobić czegoś równie dobrze, to po co na siłę chce to robić i udawać przy tym, że jest super? Dubbing w animacjach często jest naprawdę dobry, ale w filmach jest ten problem, że głosy często zwyczajnie nie pasują do aktora, a dialogi są dziwnie przeinaczane, żeby były bardziej "cool".
S: Urlop?
 W naszym przypadku nie jest to takie proste. I pamiętam, że już o tym rozmawialiśmy.
B: wiesz możesz na ich oczach obmacać się ze Stevenem?
 Po co? Nie jestem tak zdesperowany, żeby zniżać się do publicznych obmacywanek w imię... W sumie to nawet nie wiem czego. Miejmy że granice.

1 komentarz:

  1. Ej! Każdy jakoś na życie musi zarobić, nie? ;p A skoro oni wygrali castingi, to znakiem tego, że dla kogoś, kto się na tym zna oni byli najlepsi xD Więc może trzymajmy się tego pozytywu, że mogliśmy trafić gorzej? ;p


    S: No tak. Dalej wciąż nieurlopowi jesteście.. To zmieńcie.
    B: Na moich oczach byś mógł.. Nawet poświntuszyć trochę.. Nie będę zła

    OdpowiedzUsuń