I: to że miałeś nie oznacza, że masz zostać.. Choć myślenie o tym, byś nie był takim może właśnie doprowadzić do tego, że będziesz?
To, jacy będziemy, jest kwestią nie tylko genetycznych uwarunkowań, ale też wychowania i wielu innych, mniej lub bardziej znaczących czynników, które wpływają na to, jak zostaniemy ukształtowani. Nie wiem, co musiałoby się wydarzyć, żebym zmienił się o sto osiemdziesiąt stopni
G: miało być z brata.. No ale, to który tata jest teraz na topie?
Z brata to tak. Wszyscy jesteśmy dumni z Iana. Nie wiem za to, który tata miałby być bardziej na topie, lepszy, z którego miałabym być bardziej dumna. Oni nigdy nie dali w żaden sposób odczuć, że faworyzują nas, więc my ich też nie. Kocham ich tak samo, choć za nieco inne rzeczy.
S: to po co z nim jesteś?B: Ja tam jestem z nim, bo jest dobry w łóżku.
B: aha
S: Bucky...
B: Och, no co? Przecież wiesz, że tylko żartuję.
S: Tak, ja wiem. Jednak niektórzy mogą tego nie wiedzieć i potem muszę to tłumaczyć. Ty jakoś nigdy się do tego nie kwapisz.
B: Ty nie kwapiłeś się do rozmów o kwiatkach i pszczółkach, więc teraz cierp.
S: O, i właśnie dlatego ze sobą jesteśmy. Uzupełniamy się.
B: I...?
S: I dlatego, że jestem dobry w łóżku?
B: Nie tego dokładnie oczekiwałem.
Zapomniałam Ci odpisać - jestem okropna xD a widząc gdzieś "W x B" S ma takie "kijem go nie tkne" xD choć może tu zbyt publicznie jest, ale warto coś napisać xd
OdpowiedzUsuńI: Niektórzy mówią, że każdego dosięgnie jego los. Ale co by nie patrzeć, jesteś pilnowany, więc nie dopuszczą do tego.
G: za jakie kogo?
B: może nie jesteś dobry w łóżku.
S: jak mogłeś nie chciec rozmawiać o pszczółkach i kwiatkach?