20 marca 2015

Astrid Löfgren

N., nie, bo to seksista jest! :D Albo dobra, no zobaczymy co powie.

Jamesie, co sądzisz o kobietach w armii. Chyba zacznę cię nazywać Bucky Dear, bo o dziwo poprawiłeś mi humor.

Natasha: A jakie jest twoje zdanie o obecnej sytuacji na świecie? Większe są szanse na pokój, czy wojnę?
N: Dear czy Bear? Wiesz, to trochę zmienia kontekst :P

Natasha:
Nie mogę mówić o niektórych sprawach, ale znam swój rodzimy kraj i działających w nim ludzi. Zawsze trzeba być gotowym, tym bardziej, że przez pliki SHIELD wiele tajemnic rządowych wyszło na jaw.
Bucky:
Jeżeli powiem, że jestem przeciw to znowu mogę spodziewać się przeinaczenia słów i nazwania seksistą, więc powiem, że jeśli stopień sprawności i wyszkolenia owych kobiet nie odbiega od tego mężczyzn to nie mam niczego przeciw. Teraz dobrze?

2 komentarze:

  1. N., Dear :) Kiedyś się natknęłam na Leggy Dear (co mi się strasznie spodobało), a że Dear rymuje się z Bear, to będzie Bucky Dear :D

    James, 10 punktów dla ciebie. Wybrnąłeś wprost dyplomatycznie. Ale jednak mów proszę to, co myślisz naprawdę, nie sugerując się tym, co ktoś mógłby o tobie powiedzieć lub o co mógłby cię posądzić. Jeśli rzeczywiście sądzisz tak, jak napisałeś, to tak, dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze, ale ja jednak się do czegoś doczepię. Kto Cię nazwał seksistą, drogi Jamie? O ile pamiętam sam użyłeś tego stwierdzenia i już tak się przyjęło :P

    OdpowiedzUsuń