N, a w nos chcesz?
Nie bardzo rozumiem do czego teraz pijesz. Chodzi o to, pożal się Boże, opko? Dla mnie (i nie tylko dla mnie- wystarczy wejść w komentarze na Armadzie) jest ono zwyczajnie obrzydliwe. To nie są tematy, którymi można się bawić i przedstawiać je w taki sposób. Wynika to choćby ze zwykłego szacunku do tych ofiar i zwyczajnie smutne jest to, że niektórzy nawet tego nie posiadają.
A jeśli chodzi o melon- niczego nie wymyślam, to prawdziwy przesąd żydowski.
#1 Przedszole? Kocie??
Ja pomoge!
# 2 A potem świat sie dziwi że wegetarianizm taki modny.
Ale z tym melonem to już przesada, przepraszam bardzo. Jak ty takie rzeczy masz jeszcze w głowie??
Ile razy mam powtarzać, że nie to, u diabła, nie jest mój kot? Nie był mój, nie jest i nie będzie. A tym bardziej nie zamierzam mieć ich więcej.
Z czym niby przesadzam? Mam sobie chęć na cytowanie Talmudu, to będę to robił. To już nie są czasy, w których można by mi tego zabronić. Nie martw się, nie zamierzam sadzić melonów czy skakać jak kretyn do księżyca, bo większość z tego, co przeczytam, mam zwyczajnie gdzieś. Jednak na jednym stole mięsa i sera koło siebie nie położę.
Nie opowiadam tu przecież o mikwie, więc w czym problem? W użyciu przeze mnie słowa "menstruacja"? Pani bardzo wybaczy.
N, ależ o tym ''opku'' ja nawet nie bede sie wypowiadać.
OdpowiedzUsuńOkropnie miło mi się zrobiło jak przeczytałam twoją pierwszoosobową narrację tutaj :) wybacz jeśli zle zrozumiałaś, ja po prostu czasami nie umiem napisać czegoś nie pisząc o co chodzi :P Jeśli wiesz o co mi chodzi.
James: nie to nie.
Co to mikwa? jeśli chce wiedzieć oczywiście..
okej, juz wiem. Google jakże pomocne
UsuńDo mnie trzeba zwracać się prostymi słowami, ot co!
UsuńOj no co, N też czasem może cierpieć na niemoc twórczą i może zrzynać sama od siebie :P
Mikwa jest dziwna. Tyle powiem.