Oj tam, tu R tam R jak drużyna R xD Tylko kota brak, ale pewnie ten też by się znalazł.. xD
Taka "burdel.." nazwa... Ale! Bucky miał swoje dzieci :D W sensie, szkolił ich na morderców ale na ten czas to byli jego wychowankowie ;D Ninotchika ma dobry szpagat! Podziwiam xD Zdjęcie dałaś takie że aż nie wiedziałam na czym mam skupić oczy, czy na jej szpagacie czy na twarzy czerwonego ;D
Też nie oglądam xD
/Tja, tak Bucky zaangażował się w to chwilowe wychowawstwo, że Natashę bzyknął, gdy tylko jego przełożeni się na chwilę odwrócili. I robił to przez dwa tygodnie, aż się nie zorientowali, że Romanowa wcale grzecznie nie czeka na swojego przyszłego męża. Nie no, miał te dzieci, że hej :P
A jeśli chodzi o Ninotchkę to cóż, urok starych komiksów, co poradzę? A ten czerwony to Daredevil.
Z ironią odpowiedziałeś "doprawdy", wyczułam ją, stąd moja troska byś mniej jadu na noc miał.
Ironią? Jaką ironią? Nie jestem ironiczny. Nie wiem skąd ten pomysł.
Chciał ją uczyć życia, trzeba to docenić.. Ktoś inny, gorszy mógł to zrobić. xD
OdpowiedzUsuńTo on? Wiesz, ja go znam z filmu ;o Więc inny obraz mam przed oczami xD
Kocham Cię bardziej niż wczoraj a mniej niż jutro.