On jest po prostu bohaterem tragicznym. Wciąż między młotem a kowadłem.
A wszędzie trąbią, że "dieta" gorsetowa jest w 100% niebezpieczna. Stan się dla nas stara<3 Niestety tak jak mówiłam, kamera dodaje kg, a do tego jeszcze workowate ubrania i już mamy 10 kilo więcej. Chyba, że śliwki zamiast przeczyścić to "zapchały" xD Wiesz, ciąża spożywcza i te sprawy.
/Bucky jest wręcz książkowym przykładem bohatera tragicznego. Ale i tak znajdą się tacy, którzy będą nazywać go złoczyńcą. Na takim filmwebie to plaga :/
/Wiesz, Bucky ma inny organizm, więc mógł pozwolić sobie na gorsecik. Nawet jak mu się coś zdeformuje to i tak prędzej lub później wróci do poprzedniego kształtu.
I naprawdę wielka szkoda, że Marvel kazał panu Stanowi wyrobić sobie większe mięśnie. Bucky z CA:WS prezentował się idealnie - miał mięśnie (co z tego, że podrasowane komputerowo :P), ale jednocześnie wydawał się być gibki, szybki, bardziej giętki od Capa o figurze szafy trzydrzwiowej. A teraz Bucky jest od niego większy. Przez te śliwki hodowane na chemii.
/I muszę przyznać, że już żałuję dodania do ankiety opcji "Daj Bucky'emu chłopaka", bo póki co, to ona prowadzi :P
Jakie jest twoje najlepsze wspomnienie z nim?
/Nie potrafię wybrać jednego. Wszystkie są dla mnie równie ważne, Nawet te z chwil, kiedy się sprzeczaliśmy. Nawet te z chwil, kiedy walczyliśmy ze sobą, ponieważ Bucky zawsze mnie rozpoznawał. To wiele znaczy.
Nie chcę powiedzieć, że wtedy wrócisz i ty..chodzi mi, że jak wszystkie wspomnienia wrócą, to może pewniej się poczujesz jako osoba którą jesteś teraz..
/Facet, którym byłem kiedyś, już nie wróci, nie ma na to szans. Zbyt wiele przeszedłem, zbyt wiele się zmieniło, żeby znów nim był. I wiem już, kim jestem teraz. Nie Bucky'm Barnesem, nie Zimowym Żołnierzem. Kimś pomiędzy nimi. I jest mi tak dobrze. Mam nadzieję, że inni to kiedyś zrozumieją.
A tego się wytępić nie da, bo przecież każdy to wielki znawca i wie lepiej.
OdpowiedzUsuńBucky by się też przydał na zajęciach psychologii dla studenciaków ;D Jak z nim dadzą radę, to mogą leczyć innych xD Taki egzamin, o xD
Cap jako "obrońca uciśnionych i niewiast" powinien wyglądać szeroko i przekonywująco. Zazwyczaj antybohaterowie mają jakieś skazy, ale Bucky przestał być antybohaterem w momencie gdy uratował Capa. Chyba, że ja pomyliłam moment kulminacyjny w jego życiorysie.
Napiszmy petycję do Marvela o dietę nieśliwkową dla Bucysia <3
Ja głosując na tę opcję miałam konkretną osobę na myśli xDDDD Wiesz, dziewczyną to mogłabym być tylko ja, ale mojego charakteru, wyglądu i czaru w żaden sposób nie oddasz...
xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDd
Jeśli byś go stracił i teraz, to byłoby to w sumie końcem twojej przeszłości. W sensie, on o wszystkim przypomina, jest częścią tego co było, a gdyby wasze drogi by się rozeszły to mógłbyś zacząć wszystko od nowa.
Ale i Zimowy Żołnierz i Bucky Barnes są dopełnieniem ciebie teraz.